MŚ w lotach. Kto zaskoczył, a kto zawiódł? Sześć historii prosto z Planicy
Oprócz Polaków Niemiec był największym nieobecnym weekendu PŚ w Niżnym Tagile, który poprzedził mistrzostwa świata w lotach w Planicy. Czas pokazał, że akurat on skorzystał na tej absencji, jak nikt inny. Wicemistrz świata z dużej skoczni z 2019 roku spędził kilka dni w domu wraz ze swoją partnerką, z którą spodziewa się dziecka, a następnie pełen sił zjawił się w Słowenii.
Piątek oraz sobota były wręcz perfekcyjne z perspektywy niemieckiego skoczka. Podopieczny trenera Stefana Horngachera objął prowadzenie po pierwszym skoku i nie oddał go już do samego końca. Niemiec znakomicie poradził sobie z presją, którą stale wywierał na niego Halvor Egner Granerud. Umiejętność zachowania zimnej krwi w połączeniu z fenomenalnymi skokami pozwoliła Geigerowi zdobyć mistrzostwo świata i tym samym odnieść największy sukces w dotychczasowej karierze.
-
Eugeniusz Olszewski Zgłoś komentarzStochowi ich pokonać. Już wyobrażam sobie Kamila z prędkością 105 na/godz. w Planicy/ i konkurencja - brak?.
-
Bratomir Almanowski Zgłoś komentarzsprzedać go Chińczykom żeby zapłacić dobrze Panu Horngacherowi za trenowanie polskich nielotów narodowych.