Skład węgla, firma kominiarska, magazyn... Tam pracują byli polscy piłkarze
Kłak zapisał się na kurs kierowcy autobusowego w 2006 roku. - Na początku była to niemała sensacja, dlatego też spotykałem się z różnymi reakcjami ze strony kolegów z pracy. Większość z nich chciała wiedzieć, co skłoniło mnie do zerwania z piłką nożną, aby nie spać po nocach, pracować w weekendy czy być poniżanym przez pasażerów - powiedział były bramkarza dla gazeta.pl.
Kłak wybrał zawód kierowcy nieprzypadkowo. - Była okazja nieźle zarobić, a że od małego lubiłem jeździć autobusami, to wziąłem te robotę. Bardzo dobrze czuję się za kierownicą. Pasażerowie chyba też nie narzekają - stwierdził.
Kiedy mówimy o nietypowych zawodach polskich piłkarzy na sportowej emeryturze, nie sposób nie wspomnieć też o byłym zawodniku kadry narodowej, Radosławie Kałużnym.
-
otwarta Zgłoś komentarzim zazdroszczę :)