Tylko u nas: polska mistrzyni kickboxingu przejdzie do MMA? "Były propozycje"
Mimo wielu sukcesów na koncie Nieroda nie czuje się spełnioną sportsmenką.
- Bardzo często słyszę opinie, że jestem jedną z najbardziej utytułowanych polskich zawodniczek w kickboxingu. I co z tego? Jak wywalczę jeszcze kilka razy tytuł mistrzyni świata i Europy oraz dorobię się większej ilości walk zawodowych, to będę mogła zatrzymać się na chwilę i zastanowić, czy czuję się spełniona. Na razie mi do tego - przyznała.
Polska wojowniczka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że kariera sportowa nie trwa wiecznie, dlatego myśli już o tym, co będzie robić na "emeryturze".
- Mam na siebie niezliczoną liczbę pomysłów. Na pewno chcę być blisko kickboxingu. Może będę się bawić w panią trener, choć kobiety-trenerki mają "przekichane" i nigdy nie zyskają wielkiego szacunku i autorytetu wśród mężczyzn. Jeśli nie, to może zostanę sędzią, może zabawię się w organizatora gal sportów walki albo pójdę w stronę dziennikarza sportowego. Marzę jeszcze o otwarciu knajpki z dobrym, świeżym jedzeniem i kawą. Nie ukrywam, że uwielbiam eksperymentować w kuchni - powiedziała.