Nawałka był królem życia w PRL-u. Bawił się z Rodowicz, znał Hermaszewskiego
Redakcja
Selekcjoner reprezentacji Polski był blisko papieża Jana Pawła II.
Podczas licznych pobytów we Włoszech, gdzie podpatrywał pracę tamtejszych trenerów, Nawałka był częstym gościem swojego wuja od strony mamy - dominikanina, pracującego przy polskim papieżu.
- Był blisko Jana Pawła II, dzięki temu mogłem wziąć udział w trzech prywatnych audiencjach u Ojca Świętego, który dobrze mnie znał - pochwalił się autorowi książki "Moja historia futbolu" Nawałka.
Opracował PB
Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
-
szkapa Zgłoś komentarz"dyrektorów" drużyny niech biorą przykład.
-
Sonia Zawisza Zgłoś komentarzi nic się nie zmieniło, kasa jest, młoda baba tez jest i dalej w świat rozrywki...
-
Stanislaw Wolski Zgłoś komentarzNawałce.
-
Asfodel Zgłoś komentarzOby tylko te mistrzostwa nie skończyły się tradycyjnym: miało być jak nigdy a wyszło jak zwykle
-
Stanisław Jędrzejewicz Zgłoś komentarzŚciskał dłoń Fidela Castro.Był poprawny politycznie.Ciekawe czy tak mu zostało.Sadzę,że został kameleonem,tak jak Rodowicz,Hermaszewski i wiele,wiele innych komuchów.
-
spark Zgłoś komentarzRODOWICZ KURTYZANA PRLU- KOGO TA BABA NIE MIAŁA W ŁÓŻKU?
-
Henryk Zgłoś komentarzMyślę ,że jednak Pan Adam Nawałka odniesie większe sukcesy jako Trener Bialoczerwonych.