Media pod wrażeniem utrzymania serii w wykonaniu Igi Świątek

Jakub Fordon
Jakub Fordon

"Walczyć można, ale łatwo nie jest"

Z Igą Świątek można powalczyć, co pokazał mecz z Qinwen Zheng. Chinka zdołała urwać Polce seta, ale na więcej w tym spotkaniu nie było jej stać. W środę tenisistka z Raszyna w starciu z Jessicą Pegulą straciła co prawda tylko pięć gemów, ale Amerykanka pokazała się z dobrej strony. "Ze Świątek można rywalizować na równi, co pokazał mecz 4. rundy z Qinwen Zheng, ale dalej nie jest to łatwe. Polka pokonała w środę Jessicę Pegulę i wygrała swój 33. mecz z rzędu. Pokonanie Amerykanki zajęło jej 89 minut. Świątek była luźna i agresywna, prezentując się znacznie lepiej niż w poniedziałek z Zheng" - czytamy w relacji pomeczowej na stronie ca.sports.yahoo.

Amerykański portal podkreśla, że od ostatniej porażki Świątek minęło 105 dni. Jej passę spróbuje teraz przerwać Daria Kasatkina, jednak ostatnie trzy bezpośrednie spotkania wygrała Polka.

Czy Iga Świątek awansuje do finału Rolanda Garrosa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Tenis na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (17)
  • dopowiadacz1 Zgłoś komentarz
    Nawet gdyby piłka odbiła się 3 razy to Iga Świątek wygrałaby spotkanie , bo to najładniejsza i najlepsza tenisistka . Jednak zapytam , czemu nie można komentować wygranej Ukrainy ze
    Czytaj całość
    Szkocją ? Nie można to nie można , jednak mocno trzymam kciuki za Ukrainę w katarze .
    • dollarlysy Zgłoś komentarz
      A Maradona sie przyznal.
      • Mariolondyn50 Zgłoś komentarz
        Ja troche o czymś innym , ale istotnym . Pojawiły sie 2 negatywne nowości u Igi - 1. Fatalna wizerunkowo seria .... gestów w kierunku swojego boksu trenerskiego , w pierwszym secie z Chinką
        Czytaj całość
        . 2 . Coraz częściej powtarzający się ciąg błędów , często NIEWYMUSZONYCH - w tamtym właśnie secie w Tie braeku , przypomnę wygrywała 5:2 , żeby wręcz oddać następnych 5 piłek . To samo dzisiaj z Amerykanką - 1 set , drugi gem - wygrywała 40:0 i znowu następne 6 piłek przegranych . Nie chodzi mi o to , żeby wygrywała każdego seta do zera , ale te ciągi często właśnie NIEWYMUSZONYCH błędów i te negatywne werbalne reakcje dają dużo do myślenia To już niestety nie ta sama Iga co kilka meczów wcześniej .
        • Jakul13 Zgłoś komentarz
          Trochę mi przykro, że nie przyznała się do błędu. Przy jej pozycji obecnej po prostu nie wypada, a nie wierzę, że nie zauważyła podwójnego odbicia...
          • Henk69 Zgłoś komentarz
            Madzia Fręch ma dzisiaj te trudne dni...przegrać 0-6, 1-6 z jakąś nieznaną amatorką to szczyt nieudacznictwa.
            • zgryźliwy Zgłoś komentarz
              A mnie by się marzył mecz Świątek- Szarapova. Obydwie oczywiście w dobrej formie. Działoby się.