A jednak. Iga Świątek mimo wielkich rywalek faworytką Wimbledonu
Jakub Fordon
5. Coco Gauff
Amerykanka chciała dobrze przygotować się do Wimbledonu, więc po nieudanym starcie w Berlinie (porażka w drugiej rundzie) ruszyła do Eastbourne. Tam dotarła ostatecznie do półfinału. W Londynie najwyżej dotarła do czwartej rundy i teraz liczy na przebicie tego wyniku. W końcu powinna zanotować udany występ na Wielkim Szlemie, bo ma na to potencjał.
Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
kert Zgłoś komentarz''mentalnej''