Oceniamy Polaków za historyczny Wimbledon

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Łodzianin dokonał czegoś niezwykłego - jako pierwszy Polak zagrał o finał turnieju wielkoszlemowego

Jerzy Janowicz - Ocena 6


Janowicz dokonał rzeczy, która przed rozpoczęciem londyńskiej lewy Wielkiego Szlema wydawała się być absolutnie abstrakcyjna. Prezentujący niszczycielską wizję tenisa totalnego, niesiony na fali entuzjazmu i gigantycznych emocji łodzianin stał się pierwszym w historii męskiego tenisa w Polsce półfinalistą wielkoszlemowym. Dotarł w miejsce, które w ostatnich latach było zarezerwowane jedynie dla nielicznej grupy najwybitniejszych przedstawicieli tej dyscypliny sportu. Polak wprawił w osłupienie cały tenisowy świat oraz zachwycił wszystkich znawców białego sportu, a meczem III rundy z Nicolásem Almagro rozkochał w sobie koneserską publiczność Wimbledonu. Janowicz dokonał rzeczy wręcz nieosiągalnej, a przy odrobinie szczęścia mógł dokonać jeszcze więcej, przecież w półfinale prowadził 4:1 w trzecim secie...

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna / materiały prasowe
Zgłoś błąd
Komentarze (15)
  • RobertW18 Zgłoś komentarz
    Co do samego oceniania, to nie podano na wstępie, czy oceny są według wzoru "niższych zakładów naukowych", czy też wszelkiej maści "uniwersytetów". A w ogóle to pewnie opiera się to
    Czytaj całość
    piśmiennictwo na rozwijanym tu popędzie do stawiania szybkich i łatwych ocen innym.
    • RobertW18 Zgłoś komentarz
      Najniższą ocenę wypada dać p. Motyce, który wprowadził do SF takie wypowiedzi (i tym w SF, którzy się na to zgodzili) - po kilka zdań na stronę. Nie dla każdego przechodzenie do
      Czytaj całość
      następnej strony jest szybkie, wygodne i przyjemne. Pozdr.
      • justyna7 Zgłoś komentarz
        Dla Agnieszki to chyba bardziej 4+ lub 5-
        • Isiomaniak Zgłoś komentarz
          JJ doszedł do tej samej fazy co Aga a dostał wyższą ocenę!
          • steffen Zgłoś komentarz
            "Dyskryminacja" debla, bo debel i mikst to dla "koneserów", wystarczy spojrzeć na trybuny. A ja gdy mam wybór to wolę oglądać właśnie gry podwójne. I jeśli w końcu wybiorę się na
            Czytaj całość
            jakiegoś Szlema to właśnie tam będę robił frekwencję :)
            • JJusadi Zgłoś komentarz
              A Steffen nadal szkoduje.
              • Boja Zgłoś komentarz
                Ula raczej za wysoko oceniona.
                • Kuba Kuniszewski Zgłoś komentarz
                  A Rosolska i Matkowski to nie Polacy?
                  • Twarz roku Zgłoś komentarz
                    Dwa przegrane półfinały ,które były do wygrania , ..i co mam teraz zatańczyć ? :(