Dwóch mocarnych hegemonów i cała reszta - zapowiedź turnieju mężczyzn Australian Open

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Rafael Nadal

Powracający do Melbourne po rocznej absencji (w ubiegłym sezonie nie grał z powodu kontuzji) Hiszpan na razie skupia się na narzekaniu. Lider rankingu ATP ma żal do organizatorów za nawierzchnię, która przygotowali na turniej. - To zupełnie inne warunki niż te, które pamiętam z poprzednich turniejów. To najszybsza nawierzchnia jaka kiedykolwiek była w Australii. Nie wiem, dlaczego zdecydowano się na przyspieszenie nawierzchni. Nie jestem pewien, czy to dobra decyzja - mówił zniesmaczony.

Nadal obecny sezon zaczął od bardzo mocnego akcentu. Wprawdzie w turnieju pokazowym w Abu Zabi przegrał z Davidem Ferrerem, ale w pierwszym oficjalnym występie, w Ad-Dausze, mimo dość przeciętnej dyspozycji, w miarę pewnie wygrał całą imprezę.
Hiszpan w Melbourne po raz pierwszy swój niezwykły potencjał zademonstrował w 2004 roku, gdy jako 18-latek wyeliminował w III rundzie będącego wówczas u szczytu formy Lleytona Hewitta. Jednak pod względem dokonań Australian Open jest najsłabszym wielkoszlemowym turniejem Nadala. Wygrał tu tylko raz, w 2009 roku, pokonując w pasjonującym finale Federera. Kolejną wielką szansę miał przed dwoma laty, lecz przegrał finałową bitwę z Djokoviciem.

Majorkanin nie dość, że narzeka na nawierzchnię, to jeszcze nie miał szczęścia w losowaniu. Już w I rundzie przyjdzie mu się zmierzyć z nadzieją gospodarzy, Bernardem Tomiciem, a cała droga Nadala do ewentualnego triumfu jest najeżona przeszkodami największego kalibru, bowiem właśnie w górnej części drabinki, gdzie znajduje się lider rankingu, zostali ulokowani niemal wszyscy kandydaci do końcowego sukcesu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Rafael Nadal narzeka na szybkie korty w Melbourne, a Roger Federer i Andy Murray nie dostrzegają różnicy  

Polub Tenis na Facebooku
inf.własna / materiały prasowe
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • ExpertOfTennis Zgłoś komentarz
    Federer rozdziel towarzystwo :) A JJ tobie życzę udanego wystepu
    • RvR Zgłoś komentarz
      Muzza złapie formę i zrobi porządek :))
      • tomek33 Zgłoś komentarz
        Jeszcze jest- Murray, Del Potro, oni również mogą sięgnąć po tytuł w Australii, i to nie są żarty. W turnieju męskim, jest czołówka bardziej wyrównana, niż w kobiecym.