Roland Garros: Iga Świątek dorównała Wojciechowi Fibakowi. Oto wszystkie polskie wielkoszlemowe finały

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Wojciech Fibak - dwa finały (Roland Garros 1977 w deblu i Australian Open 1978 w deblu)

Dzięki Fibakowi polski tenis zaistniał na kartach historii Ery Open. Poznanianin został pierwszym reprezentantem naszego kraju w wielkoszlemowym finale wśród zawodowców. W 1977 roku w duecie z Janem Kodesem z Czechosłowacji dotarli do decydującego meczu Rolanda Garrosa w deblu, lecz w czterech setach przegrali z Brianem Gottfriedem i Raulem Ramirezem.

Kilka miesięcy później Fibak został pierwszym polskim mistrzem wielkoszlemowym w Erze Open. W parze z Kimem Warwickiem wygrał Australian Open 1978 w grze podwójnej. W drodze do finału Polak i Australijczyk pokonali trzy australijskie deble oraz jeden australijsko-nowozelandzki. W meczu o tytuł znów zmierzyli się z reprezentantami gospodarzami, Paulem Kronckiem i Cliffem Letcherem, z którymi wygrali w dwóch partiach.

Czy Iga Świątek osiągnie więcej wielkoszlemowych finałów niż Jadwiga Jędrzejowska?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Tenis na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • jotwu Zgłoś komentarz
    Skończcie z tą historią.Wszyscy tam "wchodzą" i wnet zadepczą wszystkie kartki.Kopnął szmaciankę i już jest w historii.Odbił piłeczkę i znowu w historii.Uszanujcie i nie
    Czytaj całość
    brukajcie tego przedmiotu.
    • jk323 Zgłoś komentarz
      Prawda jest TAKA, że po 1945 NIE BYŁO jeszcze aż tak zdolnej polskiej tenisistki (z całym szacunkiem do wyników Agnieszki R.) jak jest -Iga Świątek. Lecz MUSI jeszcze -dużo grać a
      Czytaj całość
      zwłaszcza WYGRAĆ-jutro jest okazja kolejna.
      • fulzbych vel omnibus Zgłoś komentarz
        Dogłębna analiza polityczna mówi jednoznacznie dlaczego Iga przegrała AO a dostała nagrodę pocieszenia w postaci Adelajdy oraz przegrała RG dostając wcześniej na otarcie łez Rzym mimo
        Czytaj całość
        że te turnieje wielkoszlemowe jej się po prostu należały. Wiedział o tym też Sierz-Putinowski i Abramowicz. Przypadkowa zbieżność nazwisk? Nie sądzę! ;-)))
        • Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
          Pytanie czy Iga Świątek osiągnie więcej niż Jadwiga Jędrzejowska jest pozbawione sensu. Ponieważ nie można porównać dzisiejszym czasów do przedwojennych.
          • Andrzej Bogacz Zgłoś komentarz
            Skończcie wreszcie z tym obleśnym Fibakiem. Porównywanie pani Igi Świątek z tym trepem jest niesmaczne. Czy on wam jakoś wynagradza, że ciągle o nim piszecie?
            • dopowiadacz Zgłoś komentarz
              Tak pytam , ileż to razy Fibak wygrał turniej wielkoszlemowy ? Podpowiedzcie . Jeżeli chodzi o Agnieszkę Radwańską to zmierzyła się w ramach turnieju międzypłciowego , ten Williams
              Czytaj całość
              jednak okazał się silniejszy .