Roland Garros: Iga Świątek dorównała Wojciechowi Fibakowi. Oto wszystkie polskie wielkoszlemowe finały

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Łukasz Kubot - trzy finały (Australian Open 2014 w deblu, Wimbledon 2017 w deblu i US Open 2018 w deblu)

36 lat po sukcesie Fibaka tytuł w deblu w Melbourne zdobył Kubot. Ten triumf zrodził się z... przypadku. Lubinianin na występ w Australian Open 2014 umówił się z Jeremym Chardym, jednak w ostatniej chwili propozycję wspólnych występów złożył mu Robert Lindstedt. Polak na nią przystał, a efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Kubot i Szwed w Melbourne grali fantastycznie, a prawdziwym popisem był wygrany 6:3, 6:3 finał z Erikiem Butorakiem i Ravenem Klaasenem.

W 2017 roku Kubot spełnił kolejne marzenie i w parze z Marcelo Melo został deblowym mistrzem Wimbledonu. W drodze do finału Polak i Brazylijczyk wygrali trzy pięciosetowe batalie. W finale, przeciw duetowi Oliver Marach i Mate Pavić, także rozegrali pięciosetowy thriller. Mecz stał na wspaniałym poziomie, a jego zakończenie było niesamowite. Przy zasuniętym dachu i światłach jupiterów w 24. gemie piątej partii po czterech godzinach i 40 minut walki polsko-brazylijski duet wywalczył meczbola, przy którym lubinianin popisał się pięknym returnem. Pavić próbował odbić piłkę wolejem, lecz jego zagranie nie przeszło na drugą stronę siatki.

Kubot został pierwszym reprezentantem naszego kraju, który w erze zawodowego tenisa wywalczył dwa tytuły wielkoszlemowe, a na początku września 2018 roku mógł zdobyć trzeci. W parze z Melo dotarł do finału US Open, lecz w decydującym spotkaniu zdecydowanie lepsi (6:3, 6:1) okazali się Amerykanie Mike Bryan i Jack Sock.

Czy Iga Świątek osiągnie więcej wielkoszlemowych finałów niż Jadwiga Jędrzejowska?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Tenis na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • jotwu Zgłoś komentarz
    Skończcie z tą historią.Wszyscy tam "wchodzą" i wnet zadepczą wszystkie kartki.Kopnął szmaciankę i już jest w historii.Odbił piłeczkę i znowu w historii.Uszanujcie i nie
    Czytaj całość
    brukajcie tego przedmiotu.
    • jk323 Zgłoś komentarz
      Prawda jest TAKA, że po 1945 NIE BYŁO jeszcze aż tak zdolnej polskiej tenisistki (z całym szacunkiem do wyników Agnieszki R.) jak jest -Iga Świątek. Lecz MUSI jeszcze -dużo grać a
      Czytaj całość
      zwłaszcza WYGRAĆ-jutro jest okazja kolejna.
      • fulzbych vel omnibus Zgłoś komentarz
        Dogłębna analiza polityczna mówi jednoznacznie dlaczego Iga przegrała AO a dostała nagrodę pocieszenia w postaci Adelajdy oraz przegrała RG dostając wcześniej na otarcie łez Rzym mimo
        Czytaj całość
        że te turnieje wielkoszlemowe jej się po prostu należały. Wiedział o tym też Sierz-Putinowski i Abramowicz. Przypadkowa zbieżność nazwisk? Nie sądzę! ;-)))
        • Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
          Pytanie czy Iga Świątek osiągnie więcej niż Jadwiga Jędrzejowska jest pozbawione sensu. Ponieważ nie można porównać dzisiejszym czasów do przedwojennych.
          • Andrzej Bogacz Zgłoś komentarz
            Skończcie wreszcie z tym obleśnym Fibakiem. Porównywanie pani Igi Świątek z tym trepem jest niesmaczne. Czy on wam jakoś wynagradza, że ciągle o nim piszecie?
            • dopowiadacz Zgłoś komentarz
              Tak pytam , ileż to razy Fibak wygrał turniej wielkoszlemowy ? Podpowiedzcie . Jeżeli chodzi o Agnieszkę Radwańską to zmierzyła się w ramach turnieju międzypłciowego , ten Williams
              Czytaj całość
              jednak okazał się silniejszy .