Tokio 2020. Ogromny pech Polki, tego nie dało się uniknąć! Zobacz, co przespałeś
Piotr Woźniak
Tradycji stało się zadość
Zgodnie z tradycją ostatniego dnia igrzysk olimpijskich na starcie stanęli maratończycy. W piekielnie upalnym Sapporo złoty medal olimpijski obronił Eliud Kipchoge. Kenijczyk rozpoczął samotny finisz już na 30. kilometrze. Jak spisali się Polacy? Arkadiusz Gardzielewski był 63, a Marcin Chabowski zszedł z trasy.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek z brązowym medalem IO w Tokio. Czy będzie zadowolony z tego osiągnięcia?
Polub SportoweFakty na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
jotwu Zgłoś komentarzKto i po co wysłał tych maratończyków na igrzyska?
-
Mrs Zgłoś komentarzKolarstwo torowe na dzień dzisiejszy do dno Polacy są gorsi od nawet średniaków
-
miecik Zgłoś komentarzKurczę,,,tak ładnie ubrane kolarki i kolarze,,,,,,,,,!!a tu całkowita klapa!