Żużel. Tak minął nam tydzień. Zbuntowani byli kadrowicze mają problem. Muszą szybko wrócić do reprezentacji

Sebastian Zwiewka
Sebastian Zwiewka

WTOREK - MRGARDEN GKM może wydać więcej kasy, sukces gnieźnian i nieudane podchody Termińskiego

MRGARDEN GKM ma już gotowy budżet na sezon 2020. Ile pieniędzy wydadzą działacze? Spełnienie marzeń = większe wydatki. Jeżeli grudziądzanie zrealizują swój cel, to z klubowej kasy może zniknąć nawet osiem milionów złotych. Dobra informacja jest taka, że przedłużono współpracę ze sponsorem tytularnym. Właścicielem firmy MRGARDEN jest Stanisław Bieńkowski, czyli jeden ze współwłaścicieli Stelmet Falubazu. Zielonogórzanie zaciekle walczyli z GKM-em na rynku transferowym i lepsi okazali się żółto-niebiescy, bo zatrzymali Kennetha Bjerre, a także zakontraktowali Nickiego Pedersena. Nie wpłynęło to negatywnie na budżet. - To biznes, a w nim nie ma szukania drugiego dna. Liczą się korzyści, a w tym przypadku są one widoczne, bo współpraca trwa już od wielu lat - wyjaśnił nam Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej klubu z Grudziądza. ZOBACZ WIĘCEJ!

Na finanse nie narzekają też w pierwszej stolicy Polski. Start Gniezno zakończył sezon na dużym plusie - w klubowej kasie zostało prawie pół miliona złotych! Dyrektor Piotr Mikołajczak pochwalił się wynikami podczas gali "Orły Startu". Przychody przewyższyły wydatki. W tym miejscu warto jeszcze zaznaczyć, że około 47 proc. budżetu gnieźnian stanowiły pieniądze pozyskane od sponsorów. Resztę dostarczyli: Miasto Gniezno (około 18 proc.), starostwo powiatowe (około 2,4 proc.), kibice poprzez wpływy z biletów (około 23,8 proc.), pozostałe zyski (około 8,8 proc.). Car Gwarant Start nie ma na co narzekać. Gnieźnianom powodzi się nie tylko pod kątem sportowym. ZOBACZ WIĘCEJ!

ZOBACZ WIDEO Żużel. Bartosz Zmarzlik o sukcesie, drodze do złota i marzeniach, które się spełniają

Przemysław Termiński nie przestaje walczyć o Michała i Bartosza Curzytków. Właściciel Apatora Toruń poleciał do Rzeszowa, aby negocjować z ZKS Stalą transfer definitywny braci. Udało się dojść do porozumienia z klubem, ale wrócił do domu z pustymi rękami, ponieważ zabrakło zgody rodziców. Milczą, choć Termiński chce dostać odpowiedź jak najszybciej. Kryje się za tym inna oferta? Jakiś czas temu mówiło się o zainteresowaniu Orła Łódź wypożyczeniem młodych zawodników, a ostatnio na tapecie pojawił się temat PGG ROW-u Rybnik. Spadkowicz jednak nie pozyska braci? ZOBACZ WIĘCEJ!

Czy Janowski, Drabik i bracia Pawliccy powinni za rok wrócić do reprezentacji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • witeck Zgłoś komentarz
    Co się tak nad nimi pastwicie ?? , nie pojechali na bezsensowne zawody i tyle !!
    • Patomorfolog Zgłoś komentarz
      Ci zbuntowani od L4 powinni zostać przykładnie ukarani .Chodzi to o P.i Prz. Pawlickich , M. Drabika i M .Janowskiego . Polscy kibice popierają taką decyzję . Nie powinni już
      Czytaj całość
      reprezentować barw biało - czerwonych .
      • SpartyFan Zgłoś komentarz
        "Zbuntowani byli kadrowicze mają problem." Nieprawda. Wy macie problem, bo wszyscy SF mają w d*pie.
        • kocham Ostafińskiego Zgłoś komentarz
          "Środowisko żużlowe było zniesmaczone wysypem lewych zwolnień lekarskich" No dobra, a teraz redakcjo poprosimy o dowody że te zwolnienia były lewe. W innym przypadku jest to
          Czytaj całość
          oszczerstwo. "Zbuntowani" mają problem? Problem to ma raczej wynalazek Ostafiński bo ciągle płacze że kary za małe. Póki co nie ma jakiegoś przepisu o zakazie startu w GP z powodu choroby i przedstawienia L4. Wątpię żeby to weszło że w GP mogą startować wyłącznie kadrowicze. Cieślak nie ma absolutnie nic wspólnego z cyklem GP. Do SEC też mają być dopuszczeni wyłącznie kadrowicze? Nie? Więc skąd ten podział.
          • Artur KSSF Zgłoś komentarz
            To będzie problem krawaciarzy a nie"buntowników"