Żużel. Nazwał klub na cześć córki i zniknął, afera z rosyjskim węglem w tle. Najdziwniejsze nazwy polskich klubów
Pomysł truly.work Stali Gorzów, aby sprzedać prawa do nazwy stadionu to kolejny sposób, aby pozyskać pieniądze do budżetu. Normą stało się to, że sponsor widnieje w nazwach klubów. W efekcie na przestrzeni lat nie brakowało językowych dziwolągów.
Sponsor tytularny już nikogo nie dziwi
Pomysł truly.work Stali Gorzów, aby umieścić sponsora w nazwie stadionu przy ul. Śląskiej spotkał się z mieszanymi reakcjami. To idea zaczerpnięta ze świata piłkarskiego. Od lat funkcjonują bowiem Allianz Arena w Monachium, Emirates Stadium w Londynie, czy w polskich warunkach PGE Narodowy w Warszawie.
Kluby piłkarskie, ze względu na tradycję i poszanowanie marki, unikają umieszczania sponsora w nazwie. Za to w żużlu stało się to domeną. O ile jeszcze lata temu mogło dziwić lub irytować, to obecnie bardziej dziwi, gdy dany podmiot nie posiada partnera tytularnego. Często jest to bowiem oznaka, że działacze nie potrafią skusić żadnej firmy do wyłożenia konkretnych pieniędzy.
Za sprawą sponsorów tytularnych na przestrzeni lat nie brakowało "ciekawych" nazw w polskim żużlu. Oto one.
-
Leon1985 Zgłoś komentarz
widzenia fana speedway'a z Gorzowa - wolę truly.work Stal Gorzów ścigającą się na stadionie, w nazwie którego (obok godności jego Patrona) widnieje nazwa dużego sponsora, w PGE Ekstralidze niż Stal Gorzów w Nice 1.LŻ. Bywają ludzie, którym sponsor tytularny w nazwie (czy to drużyny, czy stadionu) przeszkadza, ale na fundusze, jakie tacy sponsorzy wykładają na funkcjonowanie ukochanego klubu już się nie obrażają, bo przecież gdyby nie rzeczony sponsor, za bilety na mecze kibice musieliby dużo więcej płacić, co zapewne przełożyłoby się na mniejszą frekwencję na stadionach, a to oznacza mniejsze wpływy do kasy klubu i (zwykle) gorsze wyniki sportowe (i tak "kółko się zamyka"). -
Marta Żmuda-Trzebiatowska Zgłoś komentarz
Vitroszlif Crossfit Włókniarz Częstochowa - to dopiero łamaniec językowy -
banc Zgłoś komentarz
Sponsor w nazwie tak bardzo mnie nie razi. Bardziej fascynujące są przypadki różnych klubów funkcjonujących pod taką samą (albo podobną) nazwą. -
Sokhar Zgłoś komentarz
Kuczera redakczyno za złamany grosz. Za Ludwik'a ani nie ściągnięto Nielsena. Tym bardziej Hampela i Dobruckiego, którzy zdawali licencje w Pile. Jedynie co to transfer Golloba -
baraboszkin Zgłoś komentarz
...jeszcze Plusssz Polonia Bydgoszcz... -
Jerzy Figiel Zgłoś komentarz
klubu jest przeważnie historyczna. Klub był zakładany, została wymyślona jego nazwa i niech tak zostanie. Jeżeli już musi być jakiś debilny dodatek do nazwy klubu, to niech on będzie drugim członem w tej nazwie. Założyciele klubów przewracają się w grobach od tych idiotycznych dodatków w nazwach klubów. Nie wystarczą na stadionach, na motocyklach czy kombinezonach zawodników umieszczone reklamy? -
wawra Zgłoś komentarz
Polmos-Beram ZG chyba tak samo cool jak Marma Polskie folie Stal Rzeszów -
froome Zgłoś komentarz
ABSURD! Wszyscy wiedzą, że najbardziej kuriozalną nazwą jest APATOR, który nawet dla kompletnie niewtajemniczonych, kojarzy się tylko i wyłącznie z pewną zabawką dla dorosłych! -
rogal79 Zgłoś komentarz
wycofał się po tym jak jego żona poszła w tango z żużlowcem, bodaj Eugeniuszem Skupienie. -
hmm Zgłoś komentarz
redaktorek zapomniał o Ostrowie z początku lat 2000 ;)) -
Macias88Pila Zgłoś komentarz
Dobrucki jest wychowankiem tego klubu od początku kariery; tak samo, jak Jarosław Hampel. Jedyną prawdą jest to, że w Pile tęsknimy za tamtymi latami. -
stal rzeszow Zgłoś komentarz
Tarnów, Start Gniezno, Wybrzeże Gdańsk, Ostrovia Ostrów, Lokomotiv Daugavpils STAL RZESZÓW, Kolejarz Opole, Kolejarz Rawicz, KKŻ Krosno, (Polonez) Poznań, Piła -
Piotr Biega Zgłoś komentarz
Wanda i bez sponsora brzmiała śmiesznie , już wole Janette