Żużel. Był, jest i będzie jedynym takim. Kariera Grega Hancocka w mistrzostwach świata piękną kartą historii

Czas i mijające kolejne lata nie miały dla niego żadnego znaczenia. Wysyp sukcesów nastąpił na dobrą sprawę, gdy miał już za sobą czterdzieste urodziny. Greg Hancock to ikona i dla niektórych synonim cyklu Grand Prix. Oto pigułka jego kariery w IMŚ.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

W świadomości wielu kibiców obecny od zawsze

Greg Hancock ogłosił w piątek 14 lutego zakończenie kariery. Ten moment musiał kiedyś nastąpić i niewykluczone, że zapowiadało się na to już w poprzednim roku, gdy zawiesił starty na żużlu, poświęcając całą swoją uwagę rodzinie, a przede wszystkim ciężko chorej żonie. Mając 49 lat, taką przerwę od ścigania i od bycia w środku całego biznesu, ewentualny powrót nie byłby łatwy. Nawet jeśli mówimy o legendzie i czterokrotnym indywidualnym mistrzu świata.

W materiale skupiamy się na jego historii w IMŚ. Tam pojawił się jeszcze zanim nastąpiła era Grand Prix. W 1993 roku w Pocking królował jego rodak Sam Ermolenko, on był dopiero szesnasty. Rok później w Vojens w ostatnim jednodniowym finale światowym otarł się o medal, tracąc tylko punkt do pierwszej trójki. Później powstał inny format w rywalizacji o najcenniejsze medale i tutaj Hancock od razu zaczął budować swój pomnik. Żużlowa droga Hancocka jest wyjątkowa i jedyna taka. Wśród najlepszych na świecie był przez ćwierć wieku. Był nie do zdarcia, omijały go urazy. Więcej na ten temat na kolejnych kartach. 

CZYTAJ WIĘCEJ: To koniec kariery Grega Hancocka! Amerykanin powiedział "pas"

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Greg Hancock słusznie postąpił, kończąc karierę sportową?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • RECON_1 Zgłoś komentarz
    Poniekąd sukcesy po 40nsa zasługa tych którzy w tym czasie odchodził z gp że starej gwardii.
    • Syki Zgłoś komentarz
      Sukces Grega po 40tce pokazuja tylko jakim wielkimi zawodnikami byli Tony, Crump, Gollob czy Leigh. Z calym szacunkiem dla obecnego pokolenia zuzlowcow, ale obecna czolowka z GP 15 lat temu nie
      Czytaj całość
      powachalaby nawet polfinalow.
      • fancio34 Zgłoś komentarz
        Piękna karta to fakt . Lecz dla mnie w jakiś sposób mocno pomazana jednym występem w GP kiedy to przepuścił Holdera. Generalnie bardzo odmienny styl w stosunku do innych mistrzów globu ,
        Czytaj całość
        dobry startowiec , z bardzo dobrze dopasowanym sprzętem , jeżdżący zawsze fer i lubiany przez wszystkich , taki wesołek .
        • Only Retro Speedway Zgłoś komentarz
          Autor się przyłożył do roboty
          • Only Retro Speedway Zgłoś komentarz
            Greg miał niesamowitą serię startów w GP. Jeździł w każdej rundzie. Można powiedzieć że tę serię przerwał mu upadek z Iversenem, a potem sezon w GP zabrany przez chorobę
            Czytaj całość
            małżonki.