Żużel. Cardiff świętuje. Brytyjczycy są dumni z tego turnieju Grand Prix już od ponad dwóch dekad
Najbardziej pamiętny moment - Tony Rickardsson
Tamta edycja była absolutną dominacją słynnego Szweda, który niczym pocisk ruszył po szósty mistrzowski tytuł w karierze. Turniej w Cardiff był czwartym w sezonie, tymczasem Rickardsson miał już na koncie dwie wygrane i jedno drugie miejsce. Był nieosiągalny i fenomenalnie przygotowany do walki o wyrównanie rekordu Ivana Maugera, co mu się udało potem zrobić. Do historii przeszło też to, co zawodnik ze Skandynawii zrobił w finałowym biegu w Walii.
Niedługo po starcie wydawało się, że wpadł on w dość duże tarapaty i na pierwszym łuku zostanie z tyłu, a przede wszystkim, że upadnie. Nikogo przed sobą nie widział już Jarosław Hampel, lecz wtedy... Rickardsson zrobił coś niewytłumaczalnego. Wyprostowanym motocyklem przejechał, dosłownie, po bandzie i objechał wszystkich rywali. Szwed uciekł do mety, osiągając kolejne zwycięstwo. Wielu, którzy tego dnia oglądali zawody z trybun, nie wierzyło własnym oczom. Sam zawodnik powiedział, że drugi raz, by się na to nie odważył.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zmarzlik konsultuje się z Pedersenem. "Gdy ma jakieś pytania, to do mnie pisze"
-
LaikCT Zgłoś komentarzZy Oskar Fajfer w SGP tez zastapi Zmarzlika i jego tron?? Hmmmm
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzmoze go zabraknac;) Pozdro i z fartem.