Żużel. Cardiff świętuje. Brytyjczycy są dumni z tego turnieju Grand Prix już od ponad dwóch dekad

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Najbardziej pamiętny moment - Tony Rickardsson

Tamta edycja była absolutną dominacją słynnego Szweda, który niczym pocisk ruszył po szósty mistrzowski tytuł w karierze. Turniej w Cardiff był czwartym w sezonie, tymczasem Rickardsson miał już na koncie dwie wygrane i jedno drugie miejsce. Był nieosiągalny i fenomenalnie przygotowany do walki o wyrównanie rekordu Ivana Maugera, co mu się udało potem zrobić. Do historii przeszło też to, co zawodnik ze Skandynawii zrobił w finałowym biegu w Walii.

Niedługo po starcie wydawało się, że wpadł on w dość duże tarapaty i na pierwszym łuku zostanie z tyłu, a przede wszystkim, że upadnie. Nikogo przed sobą nie widział już Jarosław Hampel, lecz wtedy... Rickardsson zrobił coś niewytłumaczalnego. Wyprostowanym motocyklem przejechał, dosłownie, po bandzie i objechał wszystkich rywali. Szwed uciekł do mety, osiągając kolejne zwycięstwo. Wielu, którzy tego dnia oglądali zawody z trybun, nie wierzyło własnym oczom. Sam zawodnik powiedział, że drugi raz, by się na to nie odważył.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zmarzlik konsultuje się z Pedersenem. "Gdy ma jakieś pytania, to do mnie pisze"

Czy Tai Woffinden wygra w sobotę w Cardiff?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • LaikCT Zgłoś komentarz
    Zy Oskar Fajfer w SGP tez zastapi Zmarzlika i jego tron?? Hmmmm
    • Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
      Dzisiaj Czekanski spotka sie na stadionie z wieloma kumplami-Gregiem,Tonym,dziennikarzami Speedway Star czy Jasonem. Oby wrocil do Polski do poniedzialku,bo final IMP jest w Krosnie,a tam nie
      Czytaj całość
      moze go zabraknac;) Pozdro i z fartem.