Żużel. Wygrzebali się z trudnego położenia i wykorzystali szansę. Niektórzy zrobili to w mistrzowskim stylu
Matej Zagar (Słowenia) w 2017 roku w Solnej - 7 punktów (1,2,1,3,0)
Ostatni jak dotąd turniej, w którym niezbyt imponujący dorobek po pięciu biegach nie przeszkodził w osiągnięciu doskonałego wyniku. W drugiej fazie ówczesnego sezonu Słoweniec osiągnął wysoką dyspozycję, czego dowodem była choćby jego wygrana w niemieckim Teterowie. Dwa tygodnie później zrobił to samo w GP Sztokholmu. Tyle tylko, że był o krok od zakończenia jazdy już po rundzie zasadniczej. Swojej szansy nie wykorzystał jednak Maciej Janowski, który też uzbierał 7 punktów, lecz przegrał z Zagarem bezpośrednią konfrontację. Ten w półfinale skorzystał na wykluczeniu dwóch rywali. Potem rozpędzony pogodził rywali w finale.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polonia Bydgoszcz chciała dać mu szansę. Wybrał inną drogę
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzZ Emilem w Terenzano, to byl Don Bartolo Czekanski. Pomagal mu tak nieoficjalnie.