Pięć lat Tomasza Golloba w Stali Gorzów (foto, wideo)
- Jestem przekonany, że odegramy bardzo dużą rolę. Jesteśmy młodym zespołem. W zespole są agresywni zawodnicy, którzy wiedzą czego chcą. Zespół jest odmłodzony, z dużymi ambicjami i możliwościami. Każdy z zawodników potrafi jechać, więc nie powinniśmy być słabsi, a przy odrobinie szczęścia naprawdę będziemy odgrywać jedną z kluczowych ról - mówił przed sezonem 2012 Gollob. W Stali pojawili się Krzysztof Kasprzak i Michael Jepsen Jensen, a kibice mieli nadzieję, że gorzowski zespół po raz pierwszy od 1983 roku wygra ligę.
I było blisko, ale w decydującym momencie zabrakło właśnie punktów Golloba. Sezon ligowy 2012 był nie tylko najsłabszym w "gorzowskim" okresie, ale także najsłabszym w karierze wychowanka Polonii Bydgoszcz. Tylko raz - w sezonie 1988, a więc gdy był jeszcze juniorem i wystartował tylko w 5 meczach - Gollob miał niższą średnią biegową. Średnia 1,880 dała mu zaledwie 4. miejsce w drużynie i 25. w lidze. Co ciekawe - na tak słaby wynik przede wszystkim wpływ miały mecze na własnym torze, gdzie "Chudy" wykręcił średnią 1,595. Spekulowano o konflikcie pomiędzy kapitanem Stali i jej trenerem Piotrem Paluchem na temat sposobu przygotowania toru. Oczywiście Gollob tego nie potwierdzał, a słabsze występy zazwyczaj tłumaczył problemami ze sprzętem.
"Wypalił" jednak po sezonie. - Te pomysły mi nie odpowiadały. Taka jest strategia klubu i trenera. Jaki by on nie był, trzeba to uszanować. Jednak Stal wjechała do wielkiego finału. Tor powinien być do walki i powinien być bezpieczny, a zawody żużlowe powinny być ładne. Niewątpliwie w latach 2010-2011 taki tor był. Teraz tor był trochę inny i nie pozwalał na taką walkę, i dynamiczne jeżdżenie czy wyprzedzanie zawodników, bo tak był przygotowany. Takie jest założenie trenera i ja to uszanowałem, ale moje zdanie jest zupełnie inne - mówił Gollob w rozmowie z TVP Sport.
Od 3:00 Gollob mówi o przygotowaniu toru:-
Georges Zgłoś komentarzpowiedzieć żurnaliston i pseudożurnalistom...
-
edy Zgłoś komentarzToruń ma szczęście...Tomasz to nadal najlepszy polski zawodnik i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
-
StartowieczGniezna Zgłoś komentarzGollob w 2010 nie do pokonania .
-
-mirek- Zgłoś komentarznight ty blaznie nie zasmiecaj forum wypad durniu
-
Ruskov Zgłoś komentarzGdzie to info o Pedersenie, że niby podpisał kontrakt w Polsce? Przed chwilą było i już go nie ma.
-
-night- Zgłoś komentarzmoim zdanie
-
STALOWY KABANOS Zgłoś komentarzWładek, dlaczemu jako Mikołaj przyniosłeś te prezenty w ekologicznym worku na śmieci ._.
-
xx Zgłoś komentarzMoże w tym sezonie nie jeździł(przede wszystkim u siebie dobrze),ale gdyby nie on to,by Stal spadała do pierwszej ligi.Zasługa również Holty czy N.Pedersena.
-
Stercel Zgłoś komentarzwiększości to nim jechali jak ścierką po podłodze, wymyślając szydercze przydomki typu Galop, dźwignia, czy bidon, dzisiaj tu tego nie widzę chyba że coś przeoczyłem. Ale za to dzisiaj jest Tomkiem a nawet Panem Tomkiem.A wiecie dlaczego bo odszedł z Gorzowa. Tak samo by było z Bartkiem: Dzisiaj jest "piszczałka"u niektórych wokalista. A gdyby opuścił Gorzów, to każdy by go zapraszał Bartuś dawaj do nas. Co o tym sądzę?. zostawię to dla siebie.
-
Fan z Tarnowa Zgłoś komentarzprzeze mnie, strona ładuje się około minuty
-
paawloo123 Zgłoś komentarzpiękne lata ale teraz trzeba iść dalej i nie oglądać sie wstecz
-
Ciss Zgłoś komentarzDopiero teraz się dopatrzyłem że w tytule artykułu jest błąd gramatyczny. I tutaj i na głównej hehe...
-
dillinger79 Zgłoś komentarzi tylko Władek na tych zdjęciach coraz bardziej szerszy niż wyższy; źle na tym prezesowskim stołku nie miał :)