Zaczęli jak nigdy, skończyli jak zwykle - podsumowanie sezonu w wykonaniu KSM Krosno
Z nieba do piekła
Udany początek rozgrywek rozbudził apetyty wśród fanów KSM Krosno. Mało kto prognozował, że kolejne mecze mogą być w ich przypadku mniej udane. A tak właśnie było. Wszystko zaczęło się od porażki na swoim torze z opolskim Kolejarzem 39:51.
Zawiódł wówczas m.in. Paweł Hlib, który z każdym kolejnym meczem spisywał się coraz słabiej, a w pojedynku z Kolejarzem musiał startować na motocyklu Tobiasa Buscha. "Hlipek" przed meczem podczas motorów zapomniał dolać do silników oleju, przez co te nie nadawały się do użytkowania.
Nie tylko w tym pojedynku Wilki zawiodły jednak kibiców. Drużyna przegrał też rewanż w Opolu (35:55), następnie u siebie z ROW Rybnik (36:54) i w Rawiczu z Kolejarzem Rawag (24:53). Nie dość, że zespół spisywał się coraz słabiej, to w jego składzie przestał pojawiać się Hlib. Ani klub, ani zawodnik nie chciał jednak przyznać, co jest tego powodem.
Zawieszenie i wycofanie z ligi
Nie dość, że KSM zaczął przegrywać mecz za meczem, to w dodatku Główna Komisja Sportu Żużlowego wydała komunikat, w którym poinformowała o zawieszeniu klubu. Miało to związek z nieuiszczeniem kary finansowej nałożonej na KSM. Chodziło o słynną już sprawę z 2011 roku, kiedy Wilki zastosowały zastępstwo zawodnika za Kennetha Hansena, który tuż przed meczem z Kolejarzem Rawicz postanowił nie brać w nim udziału i wrócić do Danii. GKSŻ uznała, że KSM nie miał prawa tego uczynić i nałożyła na KSM karę w wysokości 10 tys. zł.
Klub nie miał jednak zamiaru tej kary zapłacić, przekonując, iż jest ona nałożona niezgodnie z regulaminem. Na znak protestu 13 czerwca działacze postanowili wycofać drużynę z ligi. GKSŻ zapowiadała natomiast, że w sprawie KSM Krosno złoży do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Na zapowiedziach jednak się skończyło.
Sprawa ta była sporym zaskoczeniem dla zawodników. Tym bardziej, iż w ich opinii klub nie miał problemów finansowych. - Od początku sezonu wszystko układało się nieźle, a ludzie w klubie traktowali mnie przyjaźnie. Nigdy nie było też problemów z płatnościami. I nagle nadeszła wiadomość, że Krosno więcej w lidze nie pojedzie. Trochę mnie to zszokowało, jednak utrzymuję dobre zdanie o tym klubie - twierdził Tobias Busch, który od początku sezonu był podstawowym zawodnikiem drużyny. W podobnym tonie wypowiadali się też Kevin Woelbert, czy Adrian Szewczykowski.
[photo=29051]Sezon ligowy dla fanów KSM Krosno skończył się już w czerwcu[/photo]
-
RECON_1 Zgłoś komentarzwiecej zespolow i dlatego licze ze bezproblemowo obhada caly sezon:)
-
Nevermore Zgłoś komentarztym, co się pisze, a potem przelać to wszystko na papier. No tak, nie ma już papieru, jest nieomylny komputer. Ad rem, wnioskując z tytułu Krosno ma co roku te same problemy, a tak nie jest. Klub nie ma zaległości finansowych a te "dziwne" sytuacje tworzą czasami dziennikarze. Nie bądźcie drugim Faktem, bo to nie służy dobrze portalowi. Pozdrowienia dla Wilków i powodzenia w lidze.
-
Gerhard Malberg Zgłoś komentarznastepnych.Powodzenia.
-
seak-krosno Zgłoś komentarzJaki ten Rybnik pokrzywdzony był,bo nie było Rempały i Firleja. gościu po co się udzielasz.pozdrawiam
-
ksolar Zgłoś komentarzMam nadzieje,że w nadchodzącym sezonie Wilki dojadą do końca sezonu i pokażą charakter na torze! Powodzenia!
-
REKIN ŻKS Zgłoś komentarzKSM Wygrał w Rybniku bo Nie Było Rempały i Firleja Skład nie był Dopasowany !
-
Marta Żmuda-Trzebiatowska Zgłoś komentarzposypać głowę popiołem