Zaczęli jak nigdy, skończyli jak zwykle - podsumowanie sezonu w wykonaniu KSM Krosno
Przedwcześnie, bo już w czerwcu zakończył się tegoroczny sezon dla drugoligowego KSM Krosno. Klub w związku z zawieszeniem go przez PZM postanowił wycofać drużynę z rozgrywek ligowych.
Efekt tego jest taki, że Wilki podobnie jak miało to miejsce przed rokiem, zostały czerwoną latarnią polskiego speedwaya. Dla kibiców tej drużyny jest to tym bardziej bolesne, gdyż początek sezonu dawał nadzieję na coś zupełnie innego.
Międzynarodowy skład
Działacze przed sezonem zakontraktowali ponad dwudziestu zawodników (nie licząc kontraktów warszawskich) z aż dziewięciu krajów. Dość niespodziewanie drużynę wzmocnił Paweł Hlib, który został namaszczony na nowego lidera Wilków. - W Krośnie już od kilku lat próbowali się ze mną porozumieć, a ja uważam, że to dobry klub. Pożyjemy, zobaczymy, ale wydaje mi się, że dobrze wybrałem - mówił były młodzieżowy indywidualny mistrz Polski oraz były brązowy medalista indywidualnych mistrzostw świata juniorów.
Wiceprezes KSM, Wojciech Zych, tłumaczył jakie zadanie zostanie postawione przed żużlowcami. - Cel jest prosty - wygrać jak najwięcej meczów. Nie wywieramy na zawodnikach jakiejś presji, chcemy żeby ten sport ich bawił, żeby mogli się ze spokojem przygotowywać do każdego kolejnego spotkania i aby swoją postawą dostarczali kibicom jak najwięcej pozytywnych emocji. To tyle. Mam nadzieję, że sezon będzie dla nas dużo lepszy od poprzedniego.
Pogoda była, chęci były, ale karetek już nie
Nie pierwszy już raz żużlowcy z Krosna przed sezonem nie mogli solidnie potrenować na swoim torze. Co ciekawe, na przeszkodzie nie stanęła pogoda, ani finanse. Problemem był... brak zabezpieczania medycznego.
Od tego roku pogotowie w Krośnie nie mogło już zabezpieczać zawodów i treningów żużlowych, ze względu na brak wystarczającej liczby pracowników (w drodze wyjątku zrobiło to tylko raz). Działacze KSM mieli również problem, aby zamówić karetki z innych miejscowości. Po kolei odmawiały im pogotowia w Jaśle, Brzozowie oraz w Sanoku. Czas upływał, a żużlowcy jazdy musieli szukać sobie na własną rękę.
Nic dziwnego więc, że załamany takim obrotem spraw był szkoleniowiec zespołu Ireneusz Kwieciński. - Jest to już kolejny sezon, kiedy tak naprawdę tor nadaje się do jazdy, wszystko przemawia za tym żebyśmy potrenowali, a jednak nie możemy. Jeśli tak dalej pójdzie, to skład na pierwszy mecz w Krakowie będziemy ustalać na zasadzie chybił trafił, gdzie mam obawy, żeby to jednak bardziej nie było chybił - mówił w rozmowie z naszym portalem.
[photo=25440]Ireneusz Kwieciński wiosną nie organizował treningów, gdyż klub nie mógł zamówić karetek[/photo]
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
-
RECON_1 Zgłoś komentarzwiecej zespolow i dlatego licze ze bezproblemowo obhada caly sezon:)
-
Nevermore Zgłoś komentarztym, co się pisze, a potem przelać to wszystko na papier. No tak, nie ma już papieru, jest nieomylny komputer. Ad rem, wnioskując z tytułu Krosno ma co roku te same problemy, a tak nie jest. Klub nie ma zaległości finansowych a te "dziwne" sytuacje tworzą czasami dziennikarze. Nie bądźcie drugim Faktem, bo to nie służy dobrze portalowi. Pozdrowienia dla Wilków i powodzenia w lidze.
-
Gerhard Malberg Zgłoś komentarznastepnych.Powodzenia.
-
seak-krosno Zgłoś komentarzJaki ten Rybnik pokrzywdzony był,bo nie było Rempały i Firleja. gościu po co się udzielasz.pozdrawiam
-
ksolar Zgłoś komentarzMam nadzieje,że w nadchodzącym sezonie Wilki dojadą do końca sezonu i pokażą charakter na torze! Powodzenia!
-
REKIN ŻKS Zgłoś komentarzKSM Wygrał w Rybniku bo Nie Było Rempały i Firleja Skład nie był Dopasowany !
-
Marta Żmuda-Trzebiatowska Zgłoś komentarzposypać głowę popiołem