Bohaterowie dwumeczów finałowych o DMP

Aleks Jovičić
Aleks Jovičić

1997 - Piotr Protasiewicz
W roku 1997 dominatorem rozgrywek była Polonia Bydgoszcz  i to właśnie ta drużyna ostatecznie okazała się najlepszą w kraju. W finale Gryfy podejmowały Pergo Gorzów, z którym rozprawiły się bez większych problemów. Pierwsze starcie to minimalna wygrana gorzowian (46:44). Z kolei w rewanżu bydgoszczanie zaprezentowali pełnię swoich możliwości. Ekipa znad Brdy swoją siłę zawdzięczała zawodnikom krajowym. Byli to przede Tomasz Gollob , jego brat Jacek oraz rozpoczynające karierę seniora Piotr Protasiewicz.

To właśnie ten ostatni zdobył najwięcej punktów w dwóch meczach o złoto. Na stadionie im. Edwarda Jancarza było ich jedenaście. Zawody rozpoczął od wykluczenia, po czym wygrał trzykrotnie i raz ukończył wyścig na drugiej pozycji. W rewanżu był już bardziej skuteczny, gdyż przegrał jedynie z Tomaszem Bajerskim w swoim pierwszym starcie. Później mijał linię mety już tylko jako pierwszy.

Piotr Protasiewicz to zawodnik o niezwykle dużej gamie sukcesów drużynowych. Po złoto rozgrywek ligowych w Polsce sięgał z trzema drużynami. W roku 1995 jako zawodnik Sparty Wrocław, z Polonią Bydgoszcz w latach: 1997, 1998, 2000 i 2002, a także w barwach swojego macierzystego zespołu z Zielonej Góry - 2009 i 2011. Do najważniejszych sukcesów na krajowym podwórku należą tak Indywidualne Mistrzostwo Polski w roku 1999, wygrana w finale Złotego Kasku - 2001 oraz pięć złotych medali Mistrzostw Polski Par Klubowych. Protasiewicz od samego początku karieru uznawany był za wielki talent, czego potwierdzeniem było zdobycie przez zawodnika złotego medalu Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów (1996). W dalszych latach kariery "PePe" swoją dyspozycją potwierdzał wcześniejsze zapowiedzi odnośnie jego osoby. Działo się to niestety tylko w rozgrywkach ligowych czy mniej znaczących turniejach. Protasiewicz nie potrafił osiągnąć sukcesu w cyklu Grand Prix, którego stałym uczestnikiem był kilkukrotnie.

Tomasz Gollob czy Jarosław Hampel - kto z tej dwójki będzie lepszy w finale ENEA Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Benzema Zgłoś komentarz
    Gdyby nie Nicki Pedersen, to Wiesiu Jaguś byłby w pierwszej szóstce GP w 2007 roku...
    • Radi Zgłoś komentarz
      Szkoda ze w 2007 roku nie daliscie Bally'ego! Bo na to zasluzyl, tak samo oczywiscie jak legenda Unii Leigh ale po Leighu to ze robil dwucyfrowki to byla norma a Bally wiadomo nie ta sama klasa
      Czytaj całość
      co Adams a w 1szym meczu stracil tylko 1 pkt, a w Toruniu rowniez bardzo dobry wystep powyzej 10 pkt;) tylko Unia!