Australijczycy i Jason Crump z największą liczbą zwycięstw w historii Grand Prix
Wielka Brytania - 9 zwycięstw
Aż trudno uwierzyć, że ta jedna z najbardziej zasłużonych żużlowych nacji, przez dwadzieścia lat istnienia Grand Prix uzbierała tylko dziewięć indywidualnych triumfów, na co złożyło się tylko czterech zawodników. Jeśli porównać Brytyjczyków z innymi żużlowymi potęgami, wypadają oni bardzo blado. Mimo to, mogą pochwalić się dwójką indywidualnych mistrzów świata i w sumie trzema tytułami. Dla przykładu, reprezentanci Polski, choć odnieśli od 1995 roku cztery razy więcej wygranych od Wyspiarzy, wywalczyli tylko jeden złoty krążek.
Reprezentacja Lwów Albionu w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych dysponowała wieloma zawodnikami wysokiej klasy, ale żaden nie potrafił przebić się do strefy medalowej czy nawet wygrać pojedynczej imprezy. Oczekiwań nie spełniali m.in. Chris Louis (brązowy medalista IMŚ 1993), Gary Havelock (złoty medalista IMŚ 1992), Joe Screen (najlepszy junior świata 1993) czy też z początku Mark Loram. Premierowy triumf zanotował dopiero w sezonie 1997 w Vojens ten ostatni. Powtórzył to po dwóch latach, jadąc z dziką kartą w Linkoping. Najlepsze było jednak dopiero przed Loramem. Urodzony na Malcie, jeden z najwaleczniejszych żużlowców w historii dyscypliny, w 2000 roku zdobył złoty medal, mimo że nie odniósł wtedy nawet jednej wygranej. Do dziś jest to jedyny taki przypadek.
W roku milenijnym popularnego "Loramskiego" wyręczył za to Martin Dugard, który odniósł sensacyjne zwycięstwo w Coventry, jadąc z dziką kartą. Wieloletni zawodnik Eastbourne Eagles nie odbył nawet treningu przed zawodami, a mimo to okazał się w nich najlepszy. Na kolejny moment chwały swojego rodaka, kibice na Wyspach czekali aż siedem lat, kiedy Chris Harris doprowadził do ekstazy walijskie Millenium Stadium. Dla Kornwalijczyka jest to jak dotąd jedyne takie osiągnięcie w karierze. Sztuka ta nie udała się w tym okresie innym czołowym postaciom żużla na Wyspach - Scottowi Nichollsowi i Lee Richardsonowi.
Od czasu glorii "Bombera" do kolejnej musiało minąć kolejnych kilka lat. Dopiero Tai Woffinden w 2013 roku pokonał wszystkich rywali w Pradze, wywalczając piątą wygraną dla Wielkiej Brytanii w historii. "Woffy" w stolicy Czech wygrywa zresztą od tamtej pory seryjnie. Dołożył do tego także dwie wiktorie w Szwecji. Najważniejszy jest jednak fakt, że w 2013 i 2015 roku nie miał sobie równych, sięgając w światowym czempionacie po złote krążki.Zwycięzca | Liczba | Turnieje |
---|---|---|
Tai Woffinden | 5 | Praga 2013, 2014 i 2015, Malilla 2014, Sztokholm 2015 |
Mark Loram | 2 | Vojens 1997, Linkoping 1999 |
Martin Dugard | 1 | Coventry 2000 |
Chris Harris | 1 | Cardiff 2007 |
-
Krystian Zgłoś komentarzTurnieje w 16 państwach i uczestnicy z 19 krajów, to przyzwoity wynik.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzCrump Australijska ikona żużla, Swojej karierze zawodniczej uzyskał to co było możliwe,
-
Jeremi Lodzński Zgłoś komentarzAustralijski Zużel najlepszy na Swiecie Bardzo ciekawy neews
-
Kaytek Zgłoś komentarz[quote]Australijczycy i Jason Crump[/quote] A Crump to jakiej narodowości był... :D