Bartosz Zmarzlik jedenastym juniorem na podium Indywidualnych Mistrzostw Świata
Emil Sajfutdinow (2009)
Cykl Grand Prix rządził się swoimi prawami i medale zdobywali ci, którzy trzymali formę przez cały sezon. To wykluczyło z walki o najwyższe cele juniorów, którzy nie mogli liczyć na łut szczęścia. To spowodowało, że dopiero w 2009 roku na podium Indywidualnych Mistrzostw Świata stanął kolejny, dziesiąty junior.
Sajfutdinow zaskoczył żużlowy świat już w pierwszej rundzie cyklu. Debiutant na praskiej Markecie wygrał, zostawiając w pokonanym polu Fredrika Lindgrena i Jasona Crumpa. Do końca sezonu 20-letni Rosjanin zwyciężył jeszcze w trzech turniejach, jednak kilka słabszych występów spowodowało, że w klasyfikacji generalnej musiał uznać wyższość Crumpa oraz Tomasza Golloba.
Dziś Sajfutdinowa nie ma już w Grand Prix. Zrezygnował on z rywalizacji o tytuł mistrzowski po sezonie 2013, w którym był blisko swojego celu, ale na kilka tygodni przed końcem sezonu z walki wyeliminowała go kontuzja. Teraz jednak Rosjanin głośno mówi, że bardzo chętnie wróciłby do elitarnego cyklu.
-
Mateusz Karlos Zgłoś komentarzNajman
-
Damian Frackowiak Zgłoś komentarzDominik Kubera UL
-
Spartanin79 Zgłoś komentarzMaks Drabik 2019:)
-
Stercel Zgłoś komentarznie było juz miejsca na pomyłkę. A gospodarz finału nie miał miejsca w nim z urzędu, jak ktoś wcześniej napisał. Po prostu miejsce w finale trzeba było sobie wywalczyć.Dzisiaj są różnego rodzaju dzikusy dla niekiedy przypadkowych jeźdźców.
-
undisputed Zgłoś komentarzSF to jeden wielki burdel na kółkach, prawdziwy SYF!! dajcie mi adres do redakcji z numerem telefonu. Pewne kwestie mi się nie podobają, nie powinny mieć miejsca i będę pisał skargę a jak to nie pomoże to napiszę wyżej.
-
prawdziwy foganin Zgłoś komentarzelitarnym cyklu". Mimo wszystko oczywiście gratuluję mu i ciesze się z jego sukcesu ;)
-
V 7 Zgłoś komentarzBartek GRATULUJĘ
-
WERANDA Zgłoś komentarzIMŚ a to bardzo duża różnica
-
yes Zgłoś komentarzDługa droga, którą z sukcesem pokonał Zmarzlik - powodzenia w karierze! Kiedyś jechali raz, w tym roku - 11 razy. Zenek Plech - osobna historia...
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzwalczyć o wyższe cele powodzenia.
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzMike Trzensiok;) A tak powaznie,to licze na Maksa Drabika,mocno chlopakowi kibicuje:)