Najlepsze bon moty Przemysława Termińskiego
"Płacąc komisarzom wyrzucamy pieniądze w błoto"
Choć w pewnym momencie przez wielu skreślona, drużyna Get Well zdobyła srebrne medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Finał PGE Ekstraligi w Gorzowie nagromadził jednak sporo kontrowersji co do sposobu przygotowania toru. Władze rozgrywek ukarały nawet niedawno gospodarzy drugiego meczu.
Po meczu Przemysław Termiński, choć zadowolony z sukcesu swojej drużyny, miał sporo pretensji do przygotowanej nawierzchni. - W Gorzowie liczył się tylko krawężnik. Kto pierwszy zdołał do niego dojechać i się przy nim utrzymać, po prostu wygrywał. Ten mecz pokazał, że komisarz toru jest po prostu zbędny. Płacąc mu, wyrzucamy pieniądze w błoto. Po co nam taka osoba, skoro gospodarz zawodów i tak robi na torze to, co chce? - pytał właściciel Get Well.
Termiński zgodził się też z prezesem Stali, Ireneuszem Maciejem Zmorą, którzy przyznał, że... tor był równy dla wszystkich. - Rzeczywiście tak było. Ale gdyby zbronowano tor pół metra wgłąb, by mogły jeździć na nim tylko traktory, to można by powiedzieć to samo. Tor byłby równy dla wszystkich. Pozostaje jednak pytanie: czy o to nam w żużlu chodzi? Naprawdę w ten sposób chcemy promować ten sport? Oglądaliśmy finał, w którym zawodnicy walczyli głównie z torem, a nie ze sobą - komentował w swoim stylu.
-
Cleofas Zgłoś komentarzwłasne pieniądze, a nie klęczy pod ratuszem, bo sponsorów przecież nie ma. I wszystkie te wypowiedzi są jak najbardziej trafione i nazywają rzeczy po imieniu. Również zjechanie Vaculika po żenujących występach (tylko to akurat mógł zrobić w klubowym zaciszu, nie przez media). Taki sposób działania jest jak najbardziej pożądany w polskim żużlu. Zamiast umizgów, ciepłych frazesów w mediach, a równoczesnym robieniu w finansowego konia swoich pracowników (żużlowców) przez niektórych "superprezesów". Bo żadnej afery, o tym że Termiński się z czegoś nie wywiązał nie słyszałem. Ale takich ludzi się w tym bagienku (jak zauważyła Półtorak) nie lubi. Jednym słowem cieniasy wypierają z tej dyscypliny ludzi mocnych, zarówno pod względem finansowym jak i moralnym. To takie polskie, nieprawdaż?!
-
Widzę Myszy Zgłoś komentarzHancock, Holder, Vaculik. Nawet nazwa klubu niepolska. Get Well Torun is not Polish
-
KACPER.U.L Zgłoś komentarzMA,trzasnie komplet,innymi słowy sobie po lata,i o podawaniu ręki nie będzie już kompletnie mowy:))
-
STAL-Bosman Zgłoś komentarzhttp://sportowefakty.wp.pl/zuzel/631342/przemyslaw-terminski-liczyl-na-wiecej-w-rewanzu-pojdzie-na-zyletki A teraz płacze, ze to wina toru. ehhh pajacu, pajacu ;) P.S.Tak jak "różowy" Najpierw płacz bo w budżecie był uwzględniony finał. A potem był zadowolony z brązowego medalu. Akurat tak się składa, że to dwa "pupilki" co "kochają" STALeczkę. :)
-
viva UL Zgłoś komentarzZapomnieli napisać o próbie kupowania Kaczmarka na raty :))
-
eddy Zgłoś komentarzdela vaga...niedowaga...umyslowa ! Najwiekszy burak ..pastewny , tego ..forum ! Znak.. zero czytaj .ameba !:)))))))))))))))))
-
atom Zgłoś komentarzmożna kupić klub, kupić charyzmę, ale honoru nie da się kupić, największa charyzma i największa hipokryzja w polskim żużlu, niestety bez honoru.
-
Janekztorunia Zgłoś komentarzFalubaz jak PIS? i Gorzów dostanie w palnik!Brawo redaktorze Wesoły!W końcu ktoś! Ucz się panie O.!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Janekztorunia Zgłoś komentarzhahaha! Poziom :złotych myśli: pana Termińskiego idzie w parze z jego wagą.Duży kaliber! ale pośmiać się można.Witam