Ta piątka najdłużej czekała na zwycięstwo w Grand Prix

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
fot. Adam Ciereszko (PAP)

Leigh Adams - 2434 dni

Legenda Unii Leszno. Uczestnikiem Grand Prix został w drugim roku, od kiedy ruszył ten projekt. Australijczyk awans do cyklu w 1996 roku wywalczył sobie dzięki zwycięstwu w Grand Prix Challenge w 1995. Na wygraną w turnieju musiał jednak bardzo długo pracować.

Adamsowi udało się to dopiero w siódmym sezonie startów wśród najlepszych żużlowców świata. Do tego czasu wchodził do finałów, ocierał się o podium, też na koniec sezonu klasyfikowany był na piątym czy szóstym miejscu. Niby stanowił światową czołówkę, ale jednak brakowało tej kropki nad "i". Tę postawił w 2002 roku we wspomnianym już Goeteborgu. Datę 31.08.2002r. Adams pewnie zapamiętał.

Australijczyk w Grand Prix rywalizował do 2009 roku włącznie. W sumie wygrał w ośmiu rundach. Najlepszy w jego wykonaniu był sezon 2007, gdy został wicemistrzem świata i triumfował w trzech z jedenastu rund. 

Po zakończeniu kariery spotkał go życiowy dramat. Przez ponad dwie dekady startów na żużlowych torach nie doznał poważniejszej kontuzji. Tymczasem będąc już na sportowej emeryturze, postanowił wystartować w jednym z australijskich rajdów. W trakcie przygotowań uległ wypadkowi, w wyniku którego teraz porusza się na wózku inwalidzkim.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)