Żużel. Minęło już 10 lat! Gollob był mistrzem, Unia miała złoto, a w Rzeszowie jechali o dziewiątej rano
Dawid Borek
Wstawaj, jedziesz mecz
Właśnie takimi słowami mogli zostać obudzeni żużlowcy Marmy Hadykówki Rzeszów i Lotosu Gdańsk 30 lipca 2010 roku. A wszystko za sprawą faktu, że spotkanie rozpoczęło się o godzinie... 9 rano. Wynikało to z chęci ściągnięcia na te zawody przez rzeszowian Ryana Fishera, który tego samego dnia miał mecz w Walii.
Lotos wygrał wówczas z liderującą w tabeli Marmą Hadykówka 46:44.
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)