Żużel. Trudne zadanie przed Zmarzlikiem. Ma szansę dołączyć do elitarnego grona
Australijczyk jest pierwszym żużlowcem w historii, który obronił mistrzostwo świata. Tytuły zdobył w latach 1951-1952 na Wembley w Londynie. Za pierwszym razem dokonał tej sztuki wygrywając w biegu dodatkowym z Brytyjczykiem Splitem Watermanem i swoim rodakiem Jackiem Biggsem. Rok później zdobył już 14 punktów, które pozwoliły mu cieszyć się ze złota bez konieczności jazdy w wyścigu dodatkowym. Kolejnego tytułu nie udało się już wywalczyć. W sumie w finałach ścigał się 7 razy, a na podium stawał tylko kiedy wygrywał.
Jego pierwszy tytuł dla wielu był sporym zaskoczeniem, bo na co dzień ścigał się na zapleczu brytyjskiej elity. Wembley jednak było obiektem preferującym startowców, a w tym elemencie żużlowego rzemiosła Young był naprawdę świetny. Po zakończeniu startów na żużlu (w 1963 roku) doradzał wzorującemu się na nim Ivanowi Maugerowi, późniejszemu sześciokrotnemu indywidualnemu mistrzowi świata.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a-
RECON_1 Zgłoś komentarzFajnie by było jakby Bartek z 1 miejsca. Nie schodził non stop, ale ile jeszcze powstanie podobnych artykułów?
-
Poznaniak z Gorzowa Zgłoś komentarzMam nadzieję, że także w tym rankingu Bartek zapisze się w historii. To jest jego czas!
-
Polish Speedway Zgłoś komentarzNiech się autor trochę douczy. Fundin jedynym co 10 lat z rzędu stawał na podium IMŚ? A Crump 2001 - 2010?
-
Sebol Zgłoś komentarzTrzeba trzymać kciuki za Polaka i oby jeszcze do pudła medalowego dołączyli w sezonie Dudek i Janowski. Jedziemy Polacy
-
Nίghtmare Zgłoś komentarzkibicuję kobylejgórze. A jeśli już chodzi o mistrza świata, to chyba szybciej bym kibicował Janowskiemu, by wygrał SGP niż Tajowi.
-
Patomorfolog Zgłoś komentarzodpowiednio podsumujemy . Trzeba lepiej zająć się cwaniaczkami i krętaczami ze sparty jak Janowski , czy ojcec psa Drabik .