Żużel. Podsumowanie 20-lecia klubów. Wybrzeże Gdańsk przetrwało dwa upadki. Trudne dekady gdańskiego żużla

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Gdański zespół podczas ostatniego meczu ekstraligowego w 2014 roku
Największa porażka: dwa upadki klubu Problemy finansowe to wspólny mianownik, który towarzyszył Wybrzeżu przez większość sezonów ostatnich dwóch dekad. Spiker dziękujący na Pomorskiej Lidze Młodzieżowej osobie fizycznej za dostarczenie agregatu prądotwórczego, gdyż zakład energetyczny odciął prąd na stadionie to była codzienność w najczarniejszych sezonach. W 2005 roku Wybrzeże utrzymało się sportowo w lidze po pewnym pokonaniu ZKŻ-u Zielona Góra. Później jednak zaczęły dziać się straszne w konsekwencji rzeczy i klub upadł pomimo dużego wsparcia Lotosu. Znalazła się jednak grupa osób, które wzięły na siebie ratowanie klubu, który od 2006 roku zaczął od nowa, jednak już dwie ligi niżej. To była bezprecedensowa sytuacja w polskim żużlu. ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy

Wybrzeże jednak nie odrobiło lekcji i wydawało więcej niż miało. W 2014 roku w końcówce sezonu trudno było uzbierać w ogóle skład na mecze. Po degradacji z Ekstraligi odmówiono gdańszczanom ubiegania się o licencję w I lidze i znów klub musiał zaczynać od najniższej klasy rozgrywkowej, dzięki podpisanym rzutem na taśmę porozumieniom z zawodnikami, którzy mogli zostać na lodzie. Oby ta sytuacja nigdy się już nie powtórzyła.

Który zawodnik zasługuje najbardziej na miano żużlowca XX-lecia Wybrzeża?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)