Żużel. Sezon 2012 dostarczył nam huśtawki nastrojów. Tragedia we Wrocławiu i pamiętne rywalizacje w Toruniu

TJ

Szok i ogromna tragedia we Wrocławiu

Indywidualnemu mistrzowi świata juniorów z roku 1999 nie układał się ten sezon. Źle go zaczął, jeździł poniżej oczekiwań. On sam, jak i jego otoczenie z klubu z Rzeszowa szukało rozwiązań, żeby wyjść z marazmu. 13 maja wraz z Żurawiami gościł we Wrocławiu. W biegu trzecim Lee Richardson uległ wypadkowi na wyjeździe z pierwszego łuku. Zahaczył o motocykl jednego z rywali i po chwili uderzył w nieosłoniętą już dmuchawcami bandę na prostej.

Brytyjczyk doznał urazu nogi i został przetransportowany do szpitala. W drodze jego stan wyraźnie się pogorszył. Krwotok w klatce piersiowej spowodował problemy z oddychaniem. Był operowany, ale nie udało się go uratować. Zmarł, mając 33 lata. Zostawił żonę i trójkę synów.

ZOBACZ WIDEO Spisani na spadek, czy zdolni do niespodzianek? Gajewski o atucie beniaminka

CZYTAJ WIĘCEJ: Rzeszów znów gospodarzem międzynarodowej imprezy

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
    "Rewanż odbywał się pod dyktando Stali. Warunki torowe były jednak wymagające (ale na takim niemal cały zespół gospodarzy czuł się komfortowo) i nie wszyscy jeźdźcy gości sobie
    Czytaj całość
    z tym radzili". TJ(to Ty Janisz?),skad Ty jestes laiku?
    • K.S.S.G 1947 Zgłoś komentarz
      Trzeba dodać,że działaczom Falubazu bardzo zależało na przerwaniu tego meczu,ponieważ zaczynali dostawać łomot i sprawa bonusa bardzo by im sie oddaliła.Cwana zagrywka.Może i ten numer
      Czytaj całość
      by przeszedł,gdyby nie słynne zdanie wypowiedziane przez jednego ze sztabu Falubazu:cytuje"człowieku myśmy już od pierwszego biegu wiedzieli,że on nie żyje".Skoro wiedzieli to po jaką cholere rozegrali,aż 9 biegów jakby nigdy nic?Mało tego z nikim o tym nie rozmawiali.Trzymali to dla siebie.Dopiero później przy niekorzystnym dla nich wyniku nagle zaczęło im to przeszkadzać i za wszelką cenę dążyli do przerwania meczu.Ja nie twierdze,że ten mecz powinien być kontynuowany,ale skoro ktoś coś wie to powinien się tą informacją podzielić i próbować się dogadać dużo wcześniej.Działacze Falubazu powinni porozmawiać z ekipą z Gorzowa już po pierwszym biegu,czyli od momentu kiedy sie dowiedzieli o smierci Lee i już wtedy przerwać mecz,a nie czekać aż sytuacja w meczu stanie się dla nich niekorzystna.Tak się nie robi
      • AMON Zgłoś komentarz
        To aż nie do wiary że taką tragedię jaka spotkała ŚP Lee Richardsona przesłoniła "kultura" ówczesnych działaczy Stali Gorzów i Falubazu Zielona Góra a nawet teraz jeden z
        Czytaj całość
        "bohaterów " tamtejszych DANTEJSKICH "scen" jest na tym portalu "ekspertem" o zgrozo :)