Żużel. Sezon 2012 dostarczył nam huśtawki nastrojów. Tragedia we Wrocławiu i pamiętne rywalizacje w Toruniu

TJ

Dantejskie sceny podczas Derbów Ziemi Lubuskiej

Wieczorem, w dniu śmierci Richardsona, odbywał się prestiżowy mecz w Gorzowie pomiędzy Stalą a Falubazem. Zdania co do tego, co właściwie wydarzyło się w pewnym momencie, do teraz są podzielone. Wszystko jednak działo się w obecności kamer telewizyjnych, ale tylko do czasu z komentarzem, ponieważ Rafał Darżynkiewicz i Krzysztof Cegielski, widząc to, co i widzą telewidzowie, zeszli z anteny. Wtedy już w parku maszyn dochodziło do burzliwych dyskusji obu zespołów i całkowicie pogubionego sędziego Marka Wojaczka.

Wszystko przez dotarcie oficjalnej, tragicznej informacji z Wrocławia po biegu ósmym. Falubaz do dziewiątego jeszcze wyjechał, ale później uznał, że z uwagi na zaistniałe okoliczności mecz należy przerwać. Stal natomiast jechała dalej, ten jeden raz wygrała 5:0, lecz wkrótce ostatecznie zawody przerwano przy wyniku 44:21. Pozostał po nich jedynie niesmak i wstyd.

CZYTAJ WIĘCEJ: Falubaz pojedzie z ekstraligowcami. Znamy szczegółowy plan

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
    "Rewanż odbywał się pod dyktando Stali. Warunki torowe były jednak wymagające (ale na takim niemal cały zespół gospodarzy czuł się komfortowo) i nie wszyscy jeźdźcy gości sobie
    Czytaj całość
    z tym radzili". TJ(to Ty Janisz?),skad Ty jestes laiku?
    • K.S.S.G 1947 Zgłoś komentarz
      Trzeba dodać,że działaczom Falubazu bardzo zależało na przerwaniu tego meczu,ponieważ zaczynali dostawać łomot i sprawa bonusa bardzo by im sie oddaliła.Cwana zagrywka.Może i ten numer
      Czytaj całość
      by przeszedł,gdyby nie słynne zdanie wypowiedziane przez jednego ze sztabu Falubazu:cytuje"człowieku myśmy już od pierwszego biegu wiedzieli,że on nie żyje".Skoro wiedzieli to po jaką cholere rozegrali,aż 9 biegów jakby nigdy nic?Mało tego z nikim o tym nie rozmawiali.Trzymali to dla siebie.Dopiero później przy niekorzystnym dla nich wyniku nagle zaczęło im to przeszkadzać i za wszelką cenę dążyli do przerwania meczu.Ja nie twierdze,że ten mecz powinien być kontynuowany,ale skoro ktoś coś wie to powinien się tą informacją podzielić i próbować się dogadać dużo wcześniej.Działacze Falubazu powinni porozmawiać z ekipą z Gorzowa już po pierwszym biegu,czyli od momentu kiedy sie dowiedzieli o smierci Lee i już wtedy przerwać mecz,a nie czekać aż sytuacja w meczu stanie się dla nich niekorzystna.Tak się nie robi
      • AMON Zgłoś komentarz
        To aż nie do wiary że taką tragedię jaka spotkała ŚP Lee Richardsona przesłoniła "kultura" ówczesnych działaczy Stali Gorzów i Falubazu Zielona Góra a nawet teraz jeden z
        Czytaj całość
        "bohaterów " tamtejszych DANTEJSKICH "scen" jest na tym portalu "ekspertem" o zgrozo :)