F1: Grand Prix Austrii. Wygrani i przegrani. Max Verstappen dał popis jazdy. Nic nie broni Roberta Kubicy
Łukasz Kuczera
Przegrany: Haas
Gunther Steiner może przekonywać, że Romain Grosjean i Kevin Magnussen to kierowcy na odpowiednim poziomie dla Haasa, ale wyniki tego nie potwierdzają. Francuz ponownie zawalił kwalifikacje i wykluczył się z walki o punkty.
Z kolei Duńczyk zachował się niczym amator na polach startowych i nie potrafił odpowiednio się ustawić. Przypłacił to karą przejazdu przez pit-lane, co też skazało go na jazdę w tyłach stawki.
Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (15)
-
Ewa Hausner Zgłoś komentarzdał popis jazdy. Nie poddał się, zaprezentował szaloną i ostrą jazdę, " !!! Max "zaspal" na starcie, ale ... dzieciak mial maszynke, ktora mogl walczyc o zwyciestwo !!! Porownywanie Max'a i Roberta za "wystep" w GP Austrii, mija sie z celem.
-
zenekniewesoły Zgłoś komentarzentuzjastów Wiliamsa liczy się udział a nie wynik. W zasadzie wszystko mi jedno, niech sobie pojeździ - pod jednym wszak warunkiem - niech jeździ jako pay- driver za swoje pieniądze a nie z budżetu naszego niezbyt bogatego kraju. W Polsce są miliarderzy i gdyby reklamowanie się w F1 było dobrym interesem to chętnie wyłożyliby kasę - ale chętnych brak i to coś znaczy!
-
Jarek Lee Zgłoś komentarzRobercie Kubico kończ waść wstydu oszczędź !! Trzeba wiedzieć kiedy skończyć
-
Jarek Lee Zgłoś komentarzRobercie Kubico kończ waść wstydu oszczędź !! Trzeba wiedzieć kiedy skończyć
-
ryb_a Zgłoś komentarz- absolutnie NIE !!