Legendy, dla których igrzyska w Paryżu były ostatnim występem w karierze
Seweryn Czernek
Stine Oftedal
Wielką gwiazdę straci też piłka ręczna kobiet. Stine Oftedal, bo o niej mowa, była gwarancją siły i skuteczności w barwach reprezentacji Norwegii. Między innymi dzięki niej kraj ten osiągnął w ostatnich latach tak wiele. Dość stwierdzić, że norweska drużyna z jej udziałem wywalczyła trzy czempionaty globu i pięć mistrzostw Europy.
Do pełni szczęścia brakowało im jedynie złotego medalu z igrzysk olimpijskich. Z Rio de Janeiro i Tokio wróciły z brązem oraz wielkim niedosytem. W przypadku Oftedal i norweskiego zespołu sprawdziło się powiedzenie "Do trzech razy sztuka". W Paryżu wreszcie było złoto, które okazało się ukoronowaniem wspaniałej kariery 32-latki.
Polub SportoweFakty na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (0)