Plusy i minusy tygodnia w EBL. Nie oceniaj książki po okładce, a gracze po jednym (pierwszym) meczu

Od zera do bohatera? Nickolas Neal z HydroTrucku Radom szybko przeszedł taką właśnie drogę. Czas działa nie tylko na jego korzyść. Michałowi Sokołowskiemu miesiąc zajęło przejęcie żółtej koszulki lidera w Legii Warszawa.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Cyk! I Sokołowski już błyszczy w Legii

"Najpierw powoli jak żółw ociężale" - tak Michał Sokołowski zaczął swoją przygodę z Legią Warszawa. Etatowy reprezentant Polski długo nie miał podpisanego kontraktu - gdy nie udało się we Francji, wybór padł na stołeczny zespół.

Dołączył do niego późno, czasu na przygotowanie i wejście w odpowiedni rytm nie było dużo. Pytanie nie brzmiało jednak czy "Sokół" zapali, tylko kiedy to nastąpi. Po pięciu kolejkach można już śmiało powiedzieć, że maszyna ruszyła. 

Sokołowski - obok Justina Bibbinsa - już jest najlepszym zawodnikiem Legii. Szybko wzniósł się na swoje właściwe pułapy - pewna ręka, wszechstronność, energia i twarda defensywa. W Warszawie muszą czuć satysfakcję i... rosnącą obawę do kiedy Sokołowski zostanie w klubie. Kontrakt bowiem ma "otwarty" i każdy wie, że "Sokół" w końcu chciałby wyfrunąć za granicę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowa
Czy Polski Cukier Toruń zdoła ogarnąć kłopoty i powalczyć o play-off?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)