Specjaliści od awansów. Miasto Szkła Krosno zbudowało najlepszy zespół I ligi
Środkowi: Jakub Dłuski
Kolejny zawodnik ze złotej ekipy Polfarmexu, który zasilił Miasto Szkła Krosno. Mierzący 200 cm podkoszowy ma spore doświadczenie we wprowadzaniu swoich drużyn do TBL. Oprócz dwóch wymienionych klubów 28-latek w 2011 roku awansował z ŁKS-em Łódź. Kontakt z ekstraklasą miał już 10 lat temu w Astorii Bydgoszcz. Najlepiej spisał się jednak właśnie w teamie z Łodzi, gdzie był ważnym zawodnikiem. Później rozwój utalentowanego gracza zahamowały kontuzje.
W minionym sezonie Jakub Dłuski także miał problemy zdrowotne. Nie mógł przez to uczestniczyć we wszystkich jednostkach treningowych. Opuścił też dwa mecze. Miał jednak wymierny wkład w awans - 10,3 punktu, 7,1 zbiórki i eval 13,9. W decydującym meczu był blisko double-double. Jego dorobek to 10 punktów, dziewięć zbiórek i cztery asysty.
Najwyższy w zespole, mierzący 209 cm koszykarz. W 40 meczach zdobywał średnio 10,1 punktu, 7,5 zbiórki i 2,1 bloku. Wszystko to złożyło się na eval 16,9. Efektowne wsady, bloki i trafienia z za linii 6,75 metra. Wszystko to już od kilku lat mogą na żywo obserwować fani z Krosna.
Wszystkie swoje umiejętności 24-latek pokazał w środowym meczu. Jego dorobek to 12 punktów, 11 zbiórek, pięć bloków i trzy asysty. Wyka w TBL debiutował w Zniczu Jarosław. Później dostał jeszcze szansę w Siarce Tarnobrzeg. Dopiero po latach stałego postępu na parkietach I ligi powinien w dobrym stylu wkroczyć na najwyższy poziom. Podobnie, jak cały zespół z Krosna. Po tak imponującym sezonie nie będzie on chciał pełnić roli chłopca do bicia. Przed działaczami w najbliższym czasie sporo pracy, żeby stworzyć mocną ekipę i przede wszystkim spełnić szereg wymagań licencyjnych.
-
adorato Zgłoś komentarzTeraz dyskusje na 1 lidze SF zamarły
-
wajefel Zgłoś komentarzbardzo silne osobowo składy i dobry mecz można było obejrzeć na swojej hali co dwa tygodnie. Lublin, który utarł nosa Toruniowi, miał jedną ze słabszych drużyn w play offach, a składała się ona z Marcelego Wilczka, Grzelińskiego, Czujkowskiego, Mordzaka, Szawarskiego czy Pełki. Chłopaki z Kutna i ich publiczność byli wtedy niesamowici, a z tego co pamiętam wszystko mogło skończyć się inaczej, bo w ostatnim czwartym meczu Krosno odrobiło 16 punktów przewagi Kutnian i doprowadziło do dogrywki, w której decydującego rzutu nie trafił z czystej pozycji Darek Oczkowicz, kto wie jakby wyglądał piąty mecz w Krośnie. W tamtym czasie nawet na sportowychfaktach bywało ciekawie, zawsze imponowała mi mądrość barakudy z Kutna, a dziesiątki napinek z jakimś kibicem, prowokatorem z Torunia, którego nicku już nie pamiętam także były ciekawe i miały swój smaczek, pozdrawiam :)
-
Gabriel G Zgłoś komentarzbył najsilniejszy w historii I ligi. Potwierdza to fakt, że większość ludzi z tamtego składu błyszczała w obecnych rozgrywkach. Mieli wtedy pakę. Brek, Jakóbczyk, Dłuski, Kulon, Mazur, Sikora, Rduch czy Pabian i Glabas. Ale i te zaproszone zespoły miały wtedy mocne składy. Po reformie nie sądzę by jeszcze kiedykolwiek I liga była tak silna.
-
kowallo Zgłoś komentarzKrosno powodzenia w TBL siema wszystkim graczom z basketballcm