EBLK: O'Neill uratowała Artego, udany rewanż Energi na Ślęzie

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Wisła CanPack Kraków zrobiła swoje w domowych meczach

Wisła CanPack zrobiła swoje

Wygrana różnicą aż 24 punktów nieco zamazuje obraz konfrontacji pod Wawelem. Akademiczki walczyły bowiem dzielnie, a po szalonym rzucie Pauliny Misiek na zakończenie pierwszej połowy strata przyjezdnych wynosiła tylko cztery oczka.

Kluczowa dla losów tego starcia była kwarta numer trzy, w której Biała Gwiazda dała prawdziwy popis wygrywając ją 24:7. Tym samym emocje się zakończyły, krakowianki spokojnie dowiozły triumf do końca i są już tylko o jeden triumf od półfinałów.

Tym razem Wisłę CanPack do sukcesu poprowadziła w głównej mierze Maurita Reid, która zaliczyła 17 punktów (7/9 z gry), 5 zbiórek i 3 asysty. Równie skuteczna była Sonja Greinacher - 15 oczek (7/8 z gry).

Dla Krzysztofa Szewczyka ważne, że w końcu nieco lepiej wygląda Farhiya Abdi, która od momentu pojawienia się pod Wawelem grała znacznie poniżej swojego potencjału. Szwedka w końcu jednak zaczęła punktować i może okazać się wartościowym graczem w najważniejszych meczach sezonu.

Wisła CanPack Kraków - InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. 90:66 (24:14, 20:26, 24:7, 22:19)

Wisła CanPack: Reid 17, Parker 15, Greinacher 15, Rodriguez 13, Abdi 8, Radocaj 6, Ziętara 6, Suknarowska-Kaczor 6, Labuckiene 4, Niedźwiedzka 0, Klimas 0, Natkaniec 0.

AZS AJP: Hurst 11, Rytsikova 11, Misiek 9, Szajtauer 9, Pawlak 8, Swords 8, Prezejl 5, Stelmach 3, Jaworska 2.

stan rywalizacji: 2:0 dla Wisły CanPack Kraków

Czy Wisła CanPack i CCC zakończą swoje serie w trzech meczach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)