Przyjście Milicicia, odejście Lundberga. Jakie były momenty zwrotne i kluczowe w walce Stali z Zastalem?

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Parma bierze Ponitkę

Zastal od początku grał tak świetnie, że zawodnikami zaczęli się interesować bogacze. - Marcel Ponitka dostał ofertę życia - przyznał Łukasz Koszarek, po tym jak Marcel Ponitka zdecydował się na przenosiny do Parmy Basket Perm.

To był pierwszy cios, bo Ponitka był najlepszym defensorem i niesamowicie istotną postacią w układance Żana Tabak. Był bezcenny w wywieraniu presji, w "męczeniu" rywali i całej defensywie Zastalu.

Jak odejście komentował sam zainteresowany? - To był trudny proces, zwłaszcza, że rozgrywaliśmy wyśmienity sezon, może nawet najlepszy w historii klubu. Zawiązała się znakomita grupa ludzi, którą dowodził świetny trener Żan Tabak. To była "zastalowska rodzina" - tak to nazywaliśmy - mówił.

Jego odejście było jednak dopiero początkiem...

Zobacz także: Zastal ma srebro! Łukasz Koszarek: Jestem zły i dumny

Co było kluczowym momentem w walce Stali z Zastalem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • pawka Zgłoś komentarz
    • hmm Zgłoś komentarz
      Trochę wspomnień z przed lat !
      • -ABC- Zgłoś komentarz
        A mojego posta usunęli... bańka i kupieni sędziowie to wałek stulecia...Piesiewicz niedługo będzie siedział...to samo kraciasty... fakturki się sprawdzi
        • Gekon Zgłoś komentarz
          Przegrana w finale Zastalowi wstydu nie przynosi. Miszcz jest już wyłoniony i teraz tylko czekać jak będą bronić tytułu poza bańką.
          • Anthia Anakritos Zgłoś komentarz
            Dobrze napisane. Fakty mówią same za siebie.
            • HalaLudowa Zgłoś komentarz
              Moment zwortny to przyznanie bańki kraciastej Stali i uzyskanie przez nią absolutnej przewagi parkietu w pólfinale i finale. Oj, będzie ten klub wygwizdywany i poniewierany przez lata na
              Czytaj całość
              wjazdach, o ile na takich będzie jeszcze grał.