Premier League: Śpiący faworyci, nieudany weekend Polaków, jedenastka kolejki

Za nami 1. kolejka Premier League, po której z grona faworytów tylko Manchester City może być zadowolony ze swojej formy. Nie najlepszy weekend zaliczyli Polacy.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Manchester City jest liderem Premier League po 1. kolejce

Większość faworytów jeszcze pod formą
Porażka Arsenalu, remis Chelsea, mało przekonujące zwycięstwa Manchesteru Utd i Liverpoolu - po 1. serii trudno miarodajnie ocenić faworytów, bo poza Manchesterem City żaden nie zaprezentował dyspozycji, którą można nazwać optymalną.

W największym stopniu zawiedli Kanonierzy, którzy po świetnym występie przeciwko Chelsea i zdobyciu Tarczy Wspólnoty, byli murowanymi faworytami derbów z West Hamem United. Polegli jednak zdecydowanie przede wszystkim dlatego, że słabo spisali się w ofensywie.

Chelsea z kolei dwukrotnie prowadziła ze Swansea City, ale Łabędzie były w sobotę świetnie dysponowane i wywiozły ze Stamford Bridge w pełni zasłużony remis. W pewnym stopniu pomógł im w tym błąd Thibauta Courtoisa, który w pierwszym kwadransie drugiej połowy sfaulował Bafetimbiego Gomisa, prokurując rzut karny, a także wykluczając się z dalszej rywalizacji.

Komediowy gol dał zwycięstwo Manchesterowi United, który w starciu z Tottenhamem miał ogromne problemy, ale mógł liczyć na Kyle'a Walkera, który tak nieudolnie powstrzymywał Wayne'a Rooneya, że wpakował piłkę do własnej bramki. Podobnie przeciętnie wypadł w niedzielę Liverpool, jednak miał w składzie Philippe Coutinho. Przepiękny gol Brazylijczyka sprawił, że w końcówce The Reds zapewnili sobie skromną wygraną ze Stoke City.

Tylko Manchester City nie zawiódł i nie dał żadnych szans West Bromwich Albion, zwyciężając na The Hawthorns aż 3:0. Dublet ustrzelił Yaya Toure, co może zwiastować jego powrót do wysokiej formy. W sezonie 2013/2014 - gdy The Citizens po raz ostatni sięgali po mistrzostwo - Iworyjczyk prezentował się znakomicie i strzelił aż 20 bramek.

Premier League: Manchester City pokazał moc i jest liderem!

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Kukuryku Zgłoś komentarz
    Zamiast Skrtela powinien być Lovren. Martin grał bardzo niepewnie. Szczególnie te jego podania do Mignoleta.. Prawie to się skończyło tragedią.
    • kLexoN Zgłoś komentarz
      cala 20 iwerula grala rewelacyjnie. im nalezy sie kazde wyroznienie!!!