T-Mobile Ekstraklasa: Ranne i wygłodniałe wilki czekają na start wiosny

 Redakcja
Redakcja

Mariusz Przybylski (Górnik Zabrze)

33-letni pomocnik 14-krotnych mistrzów Polski podobnie jak Ceesay w 2014 roku na boisku się nie pojawił. Ostatni mecz rozegrał 18 grudnia 2013 roku w Pucharye Polski z Legią Warszawa. Co ciekawe, w rundzie jesiennej minionego sezonu rozegrał dla zabrzan 22 z 23 możliwych do rozegrania spotkań - pauzował tylko raz z powodu nadmiaru żółtych kartek. Mało tego - opuścił tylko 59 minut!

Cały 2014 rok poświęcił jednak na leczenie kontuzji stawu skokowego. Z powodu urazu stracił zimowy okres przygotowawczy, w kwietniu przeszedł operację uszkodzonego więzozrostu stawu skokowego, a w październiku poddał się rekonstrukcji więzadła ATFL.

Pod koniec rundy jesiennej trener Robert Warzycha nie mógł też korzystać z Armina Cerimagicia, który przeszedł zabieg łydki. I Przybylski, i Cerimagić nie trenują jeszcze z drużyną na pełnych obrotach, ale ich powrót na boisko jest bliżej niż dalej.

Ostatni mecz Przybylskiego: 18 grudnia 2013, Górnik Zabrze - Legia Warszawa
Ostatni mecz Cerimagicia: 14 listopada 2014, Górnik II Zabrze - Podbeskidzie II Bielsko-Biała

Powrót którego zawodnika będzie największym wydarzeniem pierwszych kolejek rundy wiosennej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)