Wielcy bohaterowie czy zdrajcy? Grali dla FC Barcelony i Realu Madryt!
Kameruńczyk trafił do Europy w 1996 roku, a na jego pozyskanie zdecydowali się włodarze Królewskich. Blancos jednak nie poznali się na talencie napastnika i 2-krotnie go wypożyczali, najpierw do Leganes, a następnie do Espanyolu Barcelona. Ostatecznie po wielkich niepowodzeniach na Santiago Bernabeu przeniósł się do Realu Mallorki.
Od tego okresu zaczęła się jego nienawiść do klubu w białych barwach. Kameruńczyk wielokrotnie podkreślał, że w stolicy kraju nie dano mu szansy i nie traktowano na równi z innymi graczami. Eto'o odwdzięczył się wieloma bramkami strzelanymi właśnie golkiperom Realu. Dodatkowo w 2004 roku piłkarz przeniósł się do FC Barcelony. Najbardziej za skórę kibicom Realu zaszedł, kiedy po zdobyciu mistrzostwa przez Dumę Katalonii wziął na Camp Nou mikrofon do ręki i w obecności 100 tysięcy fanów wykrzyczał "Madrid, cabron, saluda al campeon", co po polsku oznacza "Madrycki bękarcie, pokłoń się mistrzowi".
Bilans w Realu Madryt: 6 meczów i 0 goli
Bilans w FC Barcelonie: 129 meczów i 35 goli (4 w El Clasico)
Największe pogromy w El Clasico: 11:1, 8:2, 7:2
-
TylkoWłókniarz Zgłoś komentarzNajwiększy zdrajca to bezapelacyjnie Figo,kibice Barcy nie chcą go widzieć.