Liga Mistrzów: Messi piłki ręcznej i fenomenalna młodzież. Anatomia sukcesu Montpellier HB
Teraz młodzież!
Ludovic Fabregas nie skończył jeszcze 22 lat, a już jest czołowym obrotowym świata, może nawet najlepszym. Rok młodszy Melvynn Richardsson to materiał na jednego z najwybitniejszych prawych rozgrywających w historii. Obaj zagrali w finale na niebotycznym poziomie.
Fabregas robił co chciał z twardą obroną Nantes. Podanie, chwyt, rywal na plecach i gol. Ewentualnie karny. W ten sposób rzucił sześć bramek. Pociągał za sobą defensorów i robił kolegom miejsce. Za kilka miesięcy już w barwach Barcelony, która zrobiła jeden z najlepszych transferów ostatnich lat.
O Richardssonie mówiło się od zawsze. Syn wielkiego Jacksona, mistrza świata z Francuzami, jako nastolatek zdecydowanie przerastał rówieśników. Niesamowita dynamika, pociski odpalane z wysokości drugiego piętra i nietuzinkowe pomysły. Przeciwko Nantes ukłuł niby cztery razy, ale razem z Simonetem prowadził grę. A to dogranie na koło do Fabregasa, a to przerzut do skrzydła. Jure Dolenec? W Montpellier niewielu pamięta, że 21-latek zastąpił słoweńskiego lidera, który w Barcelonie akurat cieniował.
W kolejce czekają następni, m.in. błyszczący w kategoriach juniorskich Kyllian Villeninot, pobierający nauki od Simoneta.