Kuriozum w wiosce olimpijskiej - meble przykryte dyktą
Szymon Mierzyński
Polski skoczek narciarski Dawid Kubacki przyznał, że warunki w wiosce olimpijskiej są zadowalające, ale prowizoryczne osłony go zaskoczyły. - Jest kilka dziwnych rzeczy. Poobklejali pokoje jakąś dyktą, żebyśmy przypadkiem czegoś nie dotknęli - stwierdził na łamach Przeglądu Sportowego.
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna / Przegląd Sportowy
Zgłoś błąd
Komentarze (12)
-
Ed Lipny Zgłoś komentarzJechali chyba na zawody sportowe a nie do spa !
-
jotwu Zgłoś komentarzI prawidłowo Po co zawodnikom meble?.Oni mają trenować ,a nie używać mebli.Łóżko nie jest pokryte dyktą,więc odpoczywać nikt im nie broni.A kredens im nie potrzebny.
-
zadziwiony Zgłoś komentarzNiby olimpijska, ale jednak wioska.
-
Mirosław Kolarczyk Zgłoś komentarzPo igrzyskach meble zdemontują i wyślą do europejskich marketów na sprzedaż.
-
Andrzej Garczewski Zgłoś komentarzAzjaci ;) i ich umiłowanie porządku - nic sie nie może zmarnowac. Sa gorsi od poznaniaków.
-
Sweet Bobby Zgłoś komentarzTo nasi piją dyktę?
-
Marian Dupodajew Zgłoś komentarzwidać to będzie jakiś polistyren komorowy, czy coś podobnego.
-
Maciej Stoinski Zgłoś komentarzDo mialy byc meble dla sasiadow z za miedzy :-)
-
user666 Zgłoś komentarzniepotrafiąca wyrzucać pieniędzy w błoto.