ME 2017 w siatkówce. Znakomita frekwencja. Kibice nie potrzebują Polaków, ale dobrej siatkówki

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

Gdańsk - prawdziwy najazd kibiców

Polacy, po meczu otwarcia na PGE Narodowym, przenieśli się do Ergo Areny. Tam kibice dopisywali, nie tylko ci z Polski. Do Gdańska przybyły setki fanów z Estonii oraz Finlandii, dzięki czemu atmosfera w Trójmieście była wyjątkowa. Pięć spotkań z wysokości trybun oglądało blisko 30 tysięcy osób, co daje średnio 5724 osoby na mecz. 

Frekwencja w grupie A:

Data Mecz Liczba widzów
24.08 Finlandia - Estonia 4 118
24.08 Polska - Serbia* 65 407
26.08 Estonia - Serbia 3 000
26.08 Finlandia - Polska 9 500
28.08 Serbia - Finlandia 2 500
28.08 Estonia - Polska 9 500
Łącznie 28 618 (94 025)**

   * mecz otwarcia rozgrywany był na PGE Narodowym w Warszawie ** liczba widzów na wszystkich meczach w grupie A

Czy ME 2017 w siatkówce można uznać za sukces organizacyjny?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • rafi2008 Zgłoś komentarz
    Macie błąd w podsumowaniu - na Mistrzostwach Europy odbyło się 36 spotkań, nie 32. Średnio na mecz wychodzi 6042 osoby. Btw, też mnie zastanawia dystrybucja biletów na mecze w Ergo
    Czytaj całość
    Arenia. Zna ktoś temat? Domyślam się, że związkom w Estonii i Finlandii zostały udostępnione bilety na poszczególne sektory i sami prowadzili sprzedaż?
    • Kazimierz Wieński Zgłoś komentarz
      Kiedy wreszcie nastąpi rozliczenie za katastrofę ,jak zwykle cisza!!!!
      • lammergeyer2 Zgłoś komentarz
        Ja się tylko zastanawiam jak to możliwe, że na meczu Polska-Estonia trzy najlepsze sektory zarezerwowane były dla Estończyków. Pokażcie mi drugi taki kraj, który na SWOJEJ hali sprzedaje
        Czytaj całość
        najlepsze miejsca przyjezdnym. Kasa znowu zwyciężyła...
        • skandal10 Zgłoś komentarz
          No to ja oglądałem jakieś inne mistrzostwa, w każdym razie w tv było widać najczęściej puste trybuny. Ps. Na ligowych meczach jest więcej widzów. No poza halą w Częstochowie:)