Oni otrzymywali oceny marzeń! Skoczkowie z pięcioma notami po 20 punktów
Daniel Ludwiński
Wolfgang Loitzl, Bischofshofen 2009
Sezon 2008/2009 bezsprzecznie należał do Wolfganga Loitzla. Austriak, który przez lata był sportowym synonimem solidności, nagle stał się numerem jeden - zdobył mistrzostwo świata, a także triumfował w Turnieju Czterech Skoczni. I właśnie podczas rozegranego w Bischofshofen ostatniego konkursu Turnieju, który był swoistym postawieniem kropki nad "i", Loitzl urzekł sędziów pięknem swojego skoku do tego stopnia, że wszyscy dali mu noty po 20 punktów. Trzeba przyznać, że Austriak stylistą był wyśmienitym i na taką ocenę zasłużył.
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
swiss91 Zgłoś komentarzzawsze korygował sylwetkę w locie i jakoś wysokie noty dostawał.
-
Nyctereutes Zgłoś komentarznoga wystawna nie jest równoległa do podłoża, przejście do z pozycji telemarku nie jest płynne etc). Ale sędziowie postanowili zaszaleć (a pewnie dostali jakieś przyzwolenie od Papcia Mirana) i szastali 20-tkami na lewo i prawo. Co się odbiło Słoweńcom, bo Niemcy w przerwie finałowego konkursu z pianą na pysku zaczęli mieć pretensje. No i takim sposobem Freund zdobył Kryształową Kulę, bo nawet z normalnymi notami po 19,0 Prev byłby spokojnie drugi. Natomiast Freund spadłby na 9 miejsce. Załatwili się własną bronią.