PŚ: Maciej Kot i Kamil Stoch wśród faworytów walki o Kryształową Kulę
Szymon Łożyński
Austria: Stefan Kraft i Michael Hayboeck
Na razie, ze względu na kontuzję, Gregora Schlierenzauera nie zobaczymy na skoczni. Jeden z najwybitniejszych zawodników w tej dyscyplinie do skakania wróci najwcześniej w styczniu 2017 roku. Tym samym nadzieje austriackich kibiców na sukcesy nadal będą pokładane na barkach Stefana Krafta i Michaela Hayboecka. Drugi z wymienionych pod koniec poprzedniego sezonu pokazał, że stać go na serię zwycięstw, kiedy wygrał trzy zawody z rzędu (dwa razy w Lahti i Kuopio). Jeśli teraz Austriak tak rozpocząłby sezon, wówczas słynący z regularności Hayboeck może już nie oddać żółtej koszulki lidera. Nie można lekceważyć także Krafta, który zeszłej zimy był najlepszy m. in. w Zakopanem, a latem do ostatniego konkursu walczył o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, przegrywając ostatecznie o 11 punktów z Kamilem Stochem.Inauguracja sezonu 2016/2017 nastąpi w fińskim Kuusamo. Na Rukatunturi (HS 142) zaplanowano dwa konkursy indywidualne w dniach 25-26 listopada. Polskę oprócz Macieja Kota i Kamila Stocha w tych zawodach reprezentować będą Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Klemens Murańka, Stefan Hula i Aleksander Zniszczoł.
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
-
Andrzej Dudzik Zgłoś komentarzPowalczą o kulę śnieżną .
-
stach Zgłoś komentarzSą w formie już zaczeli występy w reklamach
-
śmiechu82 Zgłoś komentarzmożna coś na ten temat powiedzieć...a nie gdybać i przenosić wyniki letniego GP na sezon zimowy
-
Jarosław Pawłowski Zgłoś komentarzsię przed zamiast po?
-
Linner Zgłoś komentarzzwycięstwo w klasyfikacji drużynowej? Taka sytuacja miała miejsce w 2010. Jak wyglądała zima po LGP 2010? Otóż tak: Puchar Świata 10/11 - 3. Małysz, 10. Stoch, 3 miejsce Polski w Pucharze Narodów. W tym roku Maciej Kot zdominował LGP bardziej niż Małysz w swoich trzech zwycięskich cyklach i trudno mi uwierzyć że nie da rady choć trochę przełożyć swoich rewelacyjnych skoków na zimę. Nie wróżę mu kryształowej kuli, ale stać go na miejsce w pierwszej "10". Może to początek większej formy? W końcu od czego zaczęły się sukcesy Kamila Stocha? Nie od sezonu 2010/2011, ale od drugiego miejsca w klasyfikacji LGP 2010. Od tamtej pory Kamil Stoch wygrywał.
-
marek.fox Zgłoś komentarzinaczej !! A taki scenariusz jest praktycznie co roku !!! Więc nie podniecajmy się że latem jest super i zimą będzie coś nie tak ? Stocha stać na wygraną ale tylko czasami....Zobaczymy co przyniesie sezon :) Znowu będzie problem z najazdem czy odbiciem,lub zbyt mokry śnieg:)
-
woj Mirmiła Zgłoś komentarzOrły też latem latały wysoko i daleko, czego zimą powtórzyć już się nie dało :p Miejmy nadzieję, że z nowym trenerem to się zmieni i polscy skoczkowie także zimą powalczą o czołowe lokaty w PŚ oraz w MŚ a Lahti...