Mistrz nielegalnych walk bokserskich: drań z Polski chciał mi wydłubać oko
Przemek Sibera
Najwięcej strachu Gunn najadł się, gdy walczył przed rosyjskimi gangsterami. Bokser znokautował ich zawodnika do nieprzytomności. Chwilę później stał z przyłożoną bronią do głowy. Mafia musiała postawić przeciwko niemu grube pieniądze.
- Jakiś dzieciak nagle wyciągnął "giwerę" i przyłożył mi do głowy. Chciał mnie zastrzelić. Gadał w swoim języku, trząsł się. Nienawiść z niego kipiała. Myślałem: "Boże, co to za głupek, proszę, Boże, zabierz mnie stąd". Potem po głowie chodziły mi ostatnie słowa, jakie tego poranka powiedziały do mnie żona i córka. Nigdy w życiu tak się nie czułem - przyznaje.
Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)