Nazwisko Lewandowski piłkarscy kibice znali już 20 lat temu. Robert był wtedy w podstawówce

 Redakcja
Redakcja
PAP/EPA

Lewandowski do poważnego futbolu trafił w 1989 roku. To były jeszcze czasu, gdy transfery załatwiało się zupełnie inaczej niż dzisiaj. Grzegorz wpadł w oko trenerom Wisły Kraków. Niedługo później sprowadzono go do Małopolski z Gwardii Koszalin.

- Oba kluby łączyła milicyjna przeszłość. Pod Wawel ściągnął mnie trener Tulczyński, któremu jestem do dzisiaj wdzięczny za szansę. Formalnie transfer odbył się dziwną ścieżką. Zostałem powołany do jednostki wojskowej w Katowicach, a stamtąd działacze wyciągnęli mnie do Wisły - opowiadał w "Przeglądzie Sportowym".

W Krakowie grał bardzo dobrze przez kolejnych pięć lat. Młody pomocnik stał się czołową postacią polskiej ekstraklasy. Dzięki temu prawie pojechał na igrzyska olimpijskie w Barcelonie.

Czy doczekamy się awansu polskiego klubu do fazy grupowej Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna/Przegląd Sportowy
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Przemek M11 Zgłoś komentarz
    Prosze sobie redakcjo wyobrazic, ze sa tu czytelnicy 25+ i pamietaja pilkarzy sprzed lat.
    • Dariusz Brod Zgłoś komentarz
      Bajda na resorach !
      • azskoszaliin Zgłoś komentarz
        Panie Czarku, pewnie baca z Podhala to ma do sprzedania dwa owczarki podhalańskie, każdy wart z 250 000. Może zamieni Pan te dwa owczarki na mieszkanie w Krakowie?