Rewelacja Euro 2016: w tym kraju nie ma ani jednego McDonalda, a trener jest dentystą
Nowy prezydent się cieszy
- Gdy grałem w reprezentacji, to ludzie przychodzili na mecze, by oglądać rywali, a nie Islandię. Na mecze takie jak z Łotwą przychodziło 1500 osób, które nas wygwizdywały. Teraz bilety na kadrę są wyprzedane, a atmosfera fantastyczna - to jeszcze jedno wspomnienie Hermanna Hreidarssona.
Kadra rozgrywa mecze na stadionie Laugardalsvöllur w Reykjaviku (na zdjęciu). Wybudowanym w latach 50., o pojemności 15 tysięcy, na którym jednak - na meczach o punkty - mogło zasiąść "tylko" niespełna 9800 kibiców (tyle zamontowano krzesełek). - To oczywiste, że potrzebujemy większego stadionu! - taki wpis pojawił się na Twitterze islandzkiej federacji w 2015 r. po jednym ze spotkań eliminacji ME.
Jesienią wielu kibiców będzie musiało odejść z kwitkiem, gdy rozpoczną się eliminacje do MŚ 2018. Szczęściarzem jest za to... nowy prezydent Islandii.
Gudni Johannesson, historyk i pracownik naukowy, 25 czerwca wygrał wybory. Już wcześniej zapowiedział, że ucieszy go pewien przywilej związany z rolą prezydenta.
- Będę mieć gwarantowane miejsce na każdym wydarzeniu sportowym. Dostać bilety na mecze eliminacji Euro 2016 - to był koszmar! - mówił niedawno Johanesson, który jest wielkim fanem futbolu i swojej reprezentacji.
-
Halina Kopyt Zgłoś komentarzkibicuje Islandii
-
Eder Zgłoś komentarzdziś stawiam na Islandie
-
Andrzej Janusz Maraszkiewicz Zgłoś komentarzkomentatorzy... gdyby napisali o kaszance islandzkiej to też o niej byście pisali a nie o piłce nożnej?
-
Piotr Przybyl Zgłoś komentarzale za to jest burger king i zwykły hamburger kosztuje około 60 zł.Pasi?
-
Mateusz Warpas Zgłoś komentarzOczywiście, że jest McDonald's tylko pod nazwą Metro. Wszytsko jest tak samo, produktu itp. Ogólnie Islandczycy jedzą bardzo dużo fast food'ów i jest duży procent otyłości.