Tego rekordu Euro we Francji nikt nie pobije. 32 lata temu Platini strzelał jak szalony
Pewni awansu do półfinału Francuzi walczyli na Stade Geoffroy-Guichard w Saint-Etienne z Jugosłowianami (przegrali dwa pierwsze spotkania). W pierwszej odsłonie przepiękną akcję przeprowadził Milos Sestić i zespół z Bałkanów prowadził.
Później do głosu doszedł Platini. I znów byliśmy świadkami "perfekcyjnego hat-tricka". Uderzeniem lewą nogą wyrównał (59. minuta). Za moment dał Francji prowadzenie fantastycznym "szczupakiem". W 77. minucie dopełnił dzieła. Zrobił to jakby od niechcenia - prawą nogą, z rzutu wolnego. Trafił tam, gdzie chciał.
Jugosłowianie na pożegnanie z turniejem zdobyli jeszcze bramkę honorową (Dragan Stojković z karnego). Francja z kompletem zwycięstw zameldowała się w półfinale.
A Platini po fazie grupowej miał w dorobku aż siedem goli (średnia 2,33 na mecz). Kosmiczny wynik!
-
Antoni Tadeusz Akogoto Zgłoś komentarzOwszem, był genialnym piłkarzem. Tym bardziej przykro że póżniej został łapówkarzem