Dla kogo korona Azji i Pacyfiku? - zapowiedź turnieju kobiet Australian Open

 Redakcja
Redakcja

Niekoniecznie faworytki, ale zawsze groźne

Eugenie Bouchard była prawdziwym objawieniem zeszłorocznego Australian Open, dlatego Kanadyjka zrobi wszystko, by obronić punkty za półfinał z ubiegłego sezonu. Tenisistka z Montrealu zawsze przykłada się do występów w Wielkim Szlemie, dlatego nie można przekreślać jej szans także i tym razem.

Mistrzyni z lat 2012 i 2013, Wiktoria Azarenka, również będzie chciała w Melbourne pokazać się z dobrej strony. Białorusinka nie jest ostatnio w dobrej dyspozycji i ciągle stara się odnaleźć dawną formę, ale jeśli złapie wiatr w żagle, to może być groźna. Jej pierwszą rywalką, będzie Amerykanka Sloane Stephens, która chce nawiązać do półfinału Australian Open z 2013 roku.

Zaskoczyć może również Karolina Woźniacka, która po znakomitej drugiej części zeszłego sezonu szybko wróciła do Top 10. Duńska tenisistka wycofała się co prawda z zawodów w Sydney z powodu bólu w lewym nadgarstku, ale zapowiedziała, że zrobi wszystko, by być gotowa na start w Melbourne.

Nie należy również zapominać o zawodniczkach, które w przeszłości osiągały w Australian Open godne uwagi rezultaty. Jekaterina Makarowa, Flavia Pennetta, Andrea Petković, Dominika Cibulkova czy Venus Williams, która znakomicie zaprezentowała się przed tygodniem w Auckland. Groźne mogą być także młode tenisistki, takie jak Garbine Muguruza, Karolína Plíšková, Madison Keys czy Belinda Bencić.

Kto zwycięży w turnieju singla pań Australian Open 2015?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna / materiały prasowe / YouTube
Zgłoś błąd
Komentarze (7)