Żużel. Transfery. Australijczycy we Włókniarzu nie zawodzą. Jason Doyle skazany na sukces

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
Stadion Włókniarza Częstochowa

Nigel Sadler 

Po nieudanym szturmie na pierwszą ligę w 1998 roku, sezon później kadra częstochowian na drugoligowym froncie była bardzo szeroka. Częstochowianie zmietli rywali w pył i wygrali rozgrywki nie zaznając żadnej porażki. Mogli przy tym przyjrzeć się zatrudnionym zawodnikom pod kątem ich ewentualnego angażu na kolejny rok w Ekstralidze.

Zobacz także: Jeden dostał swoje 500 plus, drugiemu milion przeszedł koło nosa

Jednym z takich "eksperymentów" był właśnie Nigel Sadler, Australijczyk urodzony w 1978 roku. Do Włókniarza trafił więc w wieku 21 lat i można było żywić nadzieję, że zostanie w nim odkryty talent. Tak się jednak nie stało, Sadler w Polsce żużla nie zwojował, ale ma swój sukces w postaci dołożenia cegiełki do awansu częstochowian. Pojechał dla nich w sześciu meczach, w których zdobył 43 punkty i 9 bonusów (średnia bieg. 1,926). To była jego jedyna przygoda z polskim klubem w życiu.

Czy z Doyle'em w składzie Włókniarz zdobędzie medal DMP?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • Drabson Zgłoś komentarz
    A Todd Wiltshire! To też historia Włókniarza
    • Jack Daniels - RSKŻ Zgłoś komentarz
      "Częstochowianie zmietli rywali w pył i wygrali rozgrywki nie zaznając żadnej porażki" To 1999 roku? Polecam zweryfikować.
      • TYLKO GKM Duraj81 Zgłoś komentarz
        "Australijczycy u nich nie zawodzą" i raider w kevlarze Get Well:-) Już myślałem, że chodzi o Holderów
        • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
          Jeżeli Lwy podbiły stawkę jaką dawał Lublin ,nie ma co przesądzać gdyż każdy zawodnik,,pracownik,, pójdzie tam gdzie za ta samą pracę dostanie większe pieniądze,Narodowy będzie
          Czytaj całość
          miał większe pole manewrów w układaniu składu .Oraz przy sprzyjającym losie pewniejsze wejście do ,,PO,,
          • yhym1920 Zgłoś komentarz
            Czyżby ktoś "przypudrowal" nosek za mocno?
            • banita Zgłoś komentarz
              Redaktorku, czy ciebie czasem pendolino nie trafiło?!
              • kocham Ostafińskiego Zgłoś komentarz
                Makuch, coś ty tu wypłodził? Doyle skazany na sukces bo inni z Australii byli we Włókniarzu zajēbiści? A co ma piernik do wiatraka? Jak to jeszcze z tą zajebistością? Z pięciu trzech
                Czytaj całość
                to tylko epizody z pojedynczymi meczami, jeden w niższej lidze sezon i tylko jeden znaczący. Jak kocham Ostafińskiego, odwaliłeś jakąś manianę z tym newsem.