Żużel. Jak radzili sobie beniaminkowie w ostatnich kilku sezonach ekstraligi?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
zdjęcie autora artykułu

Przed PGG ROW-em Rybnik niezwykle ciężka batalia o byt w ekstralidze. Jak w ostatnich latach radzili sobie beniaminkowie? Od 2013 roku aż 4 razy kończyli oni na ostatnim miejscu w tabeli, jednak potrafili także pozytywnie zaskoczyć.

2013 - Car Gwarant Start Gniezno

W 2013 roku w ekstralidze występowało aż 10 drużyn. Jedną z nich był ówczesny beniaminek - Car Gwarant Start Gniezno. Klub z pierwszej stolicy Polski nie może jednak miło wspominać tamtych rozgrywek. Byli ofiarami licznych pogromów, Falubaz Zielona Góra wygrał z nimi w dwumeczu aż 126 do 54, w obu spotkaniach przekraczając barierę 60 punktów. Ich liderem był wtedy Matej Zagar, który na dobrą sprawę był jedynym mocnym ogniwem zespołu. Słoweniec osiągnął średnią na poziomie 2,172. Reszta drużyny spisywała się przeciętnie lub słabo i ostatecznie Start zakończył sezon na ostatnim 10. miejscu z zaledwie 8 punktami na swoim koncie.

10. miejsce, 8 punktów, bilans: 3-1-14, 1 bonus, małe punkty: -217 [nextpage]

2014 - Zdunek Wybrzeże Gdańsk

Kibice Zdunek Wybrzeża Gdańsk na pewno nie wspominają miło powrotu do ekstraligi. Początkową euforię boleśnie zweryfikowały realia najwyższego szczebla rozgrywek, do tego doszły olbrzymie kłopoty finansowe, przez które jeszcze w trakcie sezonu zrezygnowano z usług najlepiej opłacanych zawodników. Liderem drużyny był Leon Madsen, który osiągnął średnią 2,103 jednak pojechał jedynie w 8 spotkaniach. Reszta zespołu, tak jak w przypadku praktycznie każdego spadkowicza, spisywała się słabo i Wybrzeże zakończyło rozgrywki na ostatnim miejscu z zaledwie 4 punktami.

8 miejsce, 4 punkty, bilans 2-0-12, 0 bonusów, małe punkty: -377[nextpage]

2015 - MRGARDEN GKM Grudziądz i Stal Rzeszów

Przez kłopoty Wybrzeża Gdańsk oraz Eltrox Włókniarza Częstochowa, w 2015 roku mieliśmy aż dwóch beniaminków. W ekstralidze pojawiły się drużyny MRGARDEN GKM-u Grudziądz oraz Stali Rzeszów. GKM zakończył sezon na ostatnim miejscu z 10 punktami, natomiast "Żurawie" zajęły pozycję wyżej, z 13 punktami na koncie. W szeregach grudziądzan brakowało zdecydowanego lidera, żaden z zawodników nie osiągnął średniej na poziomie 2,000.

Lepiej wyglądało to w przypadku Stali, która posiadała dwie armaty w postaci Grega Hancocka oraz Petera Kildemanda, a w kilku meczach pozytywnie zaskoczył również Kenni Larsen. Do tego mieli oni dość solidną formację juniorską, jednak sprawy potoczyły się tak, że pomimo niższego miejsca w tabeli, to GKM nadal mógł cieszyć się miejscem w najlepszej lidze świata, ponieważ Stal Rzeszów borykała się ze sporymi problemami finansowymi.

GKM: 8. miejsce, 10 punktów, bilans 5-0-9, 0 bonusów, małe punkty: -184 Stal: 7. miejsce, 13 punktów, bilans 5-1-8, 2 bonusy, małe punkty: -26[nextpage]

2016 - PGG ROW Rybnik 

W zbliżających się rozgrywkach, podobnie jak w 2016 roku, beniaminkiem będzie PGG ROW Rybnik. Fani "Rekinów" z całą pewnością życzyliby sobie powtórki z tamtego sezonu, bowiem drużynie udało się stosunkowo spokojnie utrzymać w ekstralidze. Ich liderem był znienawidzony dziś przez rybnickich kibiców Grigorij Łaguta, który osiągał średnio 2,214 pkt/bieg, a pozytywnie zaskakiwali również Rune Holta i Max Fricke. Do tego mogli oni liczyć na przyzwoite występy juniora - Kacpra Woryny, który regularnie dokładał po kilka ważnych punktów w meczu. To wszystko złożyło się na 6. miejsce w tabeli i 12 oczek. Istotne były także aż 3 zdobyte bonusy.

6. miejsce, 12 punktów, bilans 4-1-9, 3 bonusy, małe punkty: -59[nextpage]

2017 - Eltrox Włókniarz Częstochowa

Włókniarz wrócił do ekstraligi po kilku latach problemów, jednak mało kto dawał im szanse na utrzymanie. Na papierze nie wyglądali zbyt imponująco, a jednak historia potoczyła się tak, że "Lwy" są najlepszym beniaminkiem ostatnich lat i na poważnie wróciły do walki o najwyższe cele. W 2017 roku, kiedy byli skazywani na pożarcie, bliżej było im do fazy play-off, niż spadku.

Sezon zakończyli na znakomitym 5. miejscu i choć w trakcie rozgrywek miewali gorsze momenty, to tak wysoka pozycja i 17 zdobytych punktów niewątpliwie były sukcesem. Liderem drużyny był Duńczyk Leon Madsen, który legitymował się średnią na poziomie 2,181, ale kluczowa była również forma Rune Holty, który także zdobywał średnio powyżej 2 pkt/bieg i zachwycał zwłaszcza na SGP Arenie.

5. miejsce, 17 punktów, bilans 7-1-6, 2 bonusy, małe punkty: -61

ZOBACZ WIDEO Cieślak o odejściu Miedzińskiego z Włókniarza. "Dużo do powiedzenia miał jego sponsor"[b]

[/b] [nextpage]

2018 - Unia Tarnów

Unia Tarnów wróciła do ekstraligi w 2018 roku, jednak sprawy na pewno nie potoczyły się tak, jak wymarzyli to sobie kibice "Jaskółek". Duńskie trio Pedersen-Kildemand-Bjerre miało stanowić trzon drużyny, niestety Peter Kildemand zawiódł na całej linii. Pozytywnie zaskoczył Jakub Jamróg. Jednakże fatalna dyspozycja Duńczyka, Artura Mroczki i formacji juniorskiej sprawiły, że Unia już po roku musiała pożegnać się z elitą. Mimo tego w zasadzie do końca walczyli o byt w najlepszej lidze świata, a na koniec sezonu mieli tyle samo punktów co siódmy Falubaz. To oni musieli jednak pogodzić się ze spadkiem.

8. miejsce, 10 punktów, bilans 5-0-9, 0 bonusów, małe punkty: -98[nextpage]

2019 - Speed Car Motor Lublin 

Najświeższa historia, którą wszyscy dobrze pamiętają. Przed startem rozgrywek nie było chyba nikogo, kto wierzyłby w utrzymanie się Speed Car Motoru Lublin w elicie. Kolejny raz przekonaliśmy się jednak, jak piękny i nieprzewidywalny potrafi być żużel. W Lublinie mocno odpalił Mikkel Michelsen, Paweł Miesiąc przywoził punkty, których nie spodziewał się nikt i imponował walecznością, juniorzy prezentowali się naprawdę dobrze, a swoje dołożył powracający po zawieszeniu Grigorij Łaguta.

To wszystko sprawiło, że w Lublinie zapanowała euforia i klub został na najwyższym szczeblu rozgrywek, pokazując wszystkim, że nie mieli racji skazując ich na spadek. Ostatecznie zakończyli sezon na dobrym 6. miejscu z 11 punktami na koncie, wyprzedzając truly.work Stal Gorzów i eWinner Apator Toruń, o których mówiło się nawet w kontekście walki o medale.

6. miejsce, 11 punktów, bilans 4-1-9, 2 bonusy, małe punkty -54

Czytaj także:  Dlaczego TVP nie chce pokazywać żużla? Dyrektor TVP Sport tłumaczy Frątczak nie jest (na razie) do wzięcia. Mimo oferty, awanse w firmie sprawiły, że nie marzy o powrocie do żużla

Źródło artykułu: